W tym artykule dowiesz się o:
Mecz Bayeru 04 Leverkusen z VfB Stuttgart był bez wątpienia hitem ćwierćfinałów Pucharu Niemiec. Obie drużyny to ścisła czołówka Bundesligi i rozgrywają najlepszy sezon od lat. Aptekarze to lider tabeli, który w tym sezonie jeszcze nie przegrał. Z kolei VfB sklasyfikowane jest na trzeciej pozycji i robi wszystko, by utrzymać się w pierwszej czwórce, co zagwarantuje grę w Lidze Mistrzów.
W stawce ćwierćfinalistów były tylko trzy drużyny z Bundesligi. Oprócz Bayeru i VfB w tej fazie krajowego pucharu rywalizować będzie jeszcze Borussia M'gladbach. Po starciu drużyn z Leverkusen i Stuttgartu wiadomo było, że jeden z klubów z elity pożegna się z pucharem.
Mecz lepiej rozpoczął się dla gości. W 11. minucie Angelo Stiller dograł z rzutu rożnego w kierunku Waldemara Antona, a ten pewnym strzałem głową zaskoczył defensywę i bramkarza Bayeru 04 Leverkusen. Aptekarze rzucili się do odrabiania strat, lecz w pierwszej połowie nie potrafiła znaleźć sposobu na szczelną niczym mur obronę rywali.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale słodziak! Skradł serce piłkarza Legii
Bayer do drugiej połowy przystąpił z ofensywnym nastawieniem i ta taktyka przyniosła skutek w 50. minucie. Robert Andrich zgarnął piłkę na dwudziestym metrze i uderzył technicznie prosto w okienko. Było 1:1. Po kilku chwilach VfB ponownie prowadził. Błąd przy rozegraniu piłki na własnej połowie popełniła obrona Bayeru, co skrzętnie wykorzystał Chris Fuhrich.
Goście z korzystnego wyniku cieszyli się przez niecałe 10 minut. Florian Wirtz dograł prostopadle do Amine Adliego, a ten w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi. Na tablicy wyników znów był remis.
W końcówce Bayer zadał decydujący cios, a gola na wagę awansu strzelił Jonathan Tah.
Bayer 04 Leverkusen - VfB Stuttgart 3:2 (0:1) 0:1 - Waldemar Anton 11' 1:1 - Robert Andrich 50' 1:2 - Chris Fuhrich 58' 2:2 - Amine Adli 67' 3:2 - Jomathan Tah 90'
Czytaj także: 9 mln zł za Polaka. Ogromne zdziwienie, kto tyle za niego zapłacił Puchar Azji: znamy pierwszego finalistę. To potężna sensacja!
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
