Kuriozalny gol Lewandowskiego. Wideo jest już w sieci
FC Barcelona była podrażniona po szybkiej stracie bramki. W meczu z Athletikiem Bilbao do wyrównania doprowadził Robert Lewandowski, który trafił do siatki w nieoczywistej sytuacji.
Przyjezdni ruszyli do odrabiania strat. W 26. minucie podopieczni Xaviego przeprowadzili wręcz kuriozalną akcję na połowie rywali. Dwóch zawodników FC Barcelony przewróciło się w polu karnym, zaś gospodarze nieudolnie próbowali oddalić grę od własnej bramki.
Zamieszanie postanowił wykorzystać Robert Lewandowski. 35-latek zachował się jak prawdziwy lis pola karnego i stanął na drodze Yuriego Berchiche, który miał zamiar zażegnać niebezpieczeństwo. Piłka odbiła się od reprezentanta Polski i wylądowała w siatce. W ten sposób Katalończycy doprowadzili do remisu 1:1.
Był to kolejny przebłysk formy strzeleckiej Lewandowskiego. Jeśli chodzi o występy w krajowym pucharze, doświadczony napastnik może pochwalić się dwoma zdobytymi bramkami - wcześniej pokonał golkipera Barbastro.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał. Bramka "stadiony świata"Sześć minut po trafieniu Lewandowskiego było już 2:1 dla FC Barcelony. W kierunku bramki Athletiku ruszył Lamine Yamal. Utalentowany gracz zdecydował się na strzał z krawędzi pola karnego i Julen Agirrezabala ponownie skapitulował.
Na samym początku drugiej odsłony Athletic wrócił do gry. Inaki Pena nie zdołał obronić strzału głową Oihan Sanceta.
Z kolei Inaki Williams strzelił gola "na raty" w doliczonym czasie pierwszej części dogrywki. Obrona FC Barcelona była bezradna po jego drugiej próbie. Rezultat na 4:2 dla Athletiku silnym uderzeniem ustalił jego brat, Nico Williams.
Czytaj więcej:
Spadkowicz wzmacnia się przed rundą wiosenną. Król strzelców w drodze do Polski
Adam Buksa z kolejnym trafieniem
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)