Kompromitacja drużyny Fernando Santosa. Ligowy outsider rozbił Besiktas

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Ahmad Mora / Fernando Santos
Getty Images / Ahmad Mora / Fernando Santos
zdjęcie autora artykułu

Fernando Santos od pewnego czasu jest trenerem Besiktasu Stambuł. Dotychczas jego krótka przygoda w Turcji wyglądała dobrze, ale w sobotę jego drużynie przytrafiła się ogromna wpadka.

W tym artykule dowiesz się o:

Po rozstaniu z reprezentacją Polski Fernando Santos nie musiał długo czekać na znalezienie nowego pracodawcy. Od kilku tygodni Portugalczyk jest trenerem Besiktasu Stambuł, z którym co prawda nie zdobędzie mistrzostwa Turcji, ale jego zadaniem jest zakwalifikowanie się do eliminacji Ligi Europy.

Obecnie jego drużyna jest czwarta, co daje jedynie grę o Ligę Konferencji Europy, ale do trzeciego Trabzonsporu traci zaledwie dwa punkty. Jednak sytuacja stambulskiego zespołu po sobotnim meczu się trochę skomplikowała.

20 stycznia ten zasłużony klub pojechał na wyjazdowe starcie z Pendiksporem, który zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli Super Lig. Oczywiście, starcie poza domem mogło sprawić problemy, ale czegoś takiego nie spodziewali się nawet najbardziej pesymistycznie nastawieni kibice Besiktasu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewany powrót do Realu Madryt. Tak go przyjęli

Rywalizacja rozpoczęła się bardzo słabo dla drużyny Fernando Santosa, bo ta już po czterech minutach przegrywała 0:1. Po tym golu ekipa gości rzuciła się do ataku i tworzyła swoje okazje, ale nie była w stanie umieścić piłki w siatce rywala.

Natomiast zawodnicy gospodarzy przetrwali trudne momenty i w końcówce trzykrotnie zaskoczyli wyżej notowanych przeciwników. Od 70. do 82. minuty zdobyli aż trzy bramki. Bohaterem okazał się Halil Akbunar, który w te kilkanaście minut strzelił gola i zanotował dwie asysty.

Jest to pierwsza porażka Fernando Santosa podczas jego krótkiej przygody w Besiktasie. Dotychczas portugalski szkoleniowiec prowadził zespół w trzech meczach i wszystkie z nich wygrał. Teraz jednak przyszło mu przełknąć gorycz przegranej i była ona z gatunku tych bolesnych.

Pendikspor - Besiktas Stambuł 4:0 (1:0) 1:0 - Umut Nayir 4' 2:0 - Halil Akbunar 70' 3:0 - Mame Thiam 74'  4:0 - Sequeira 82'

Czytaj też: Probierz po rozmowie z Argentyńczykiem Spacerek Borussii, słaby Kamiński

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)