Tenisowa gwiazda skradła show na San Siro. Tak powitali ją kibice [WIDEO]
Jannik Sinner po zakończonym sezonie tenisowym postanowił wybrać się na mecz Ligi Mistrzów pomiędzy AC Milanem a Borussią Dortmund. Włoch skradł show na San Siro, gdy pojawił się na boisku, kibice zgotowali mu gorące powitanie.
Getty Images
/ Claudio Villa/AC Milan
/ Na zdjęciu: Jannik Sinner i Zlatan Ibrahimović
Jednak Sinner będąc liderem reprezentacji Włoch poprowadził ją do triumfu w Pucharze Davisa. W samym półfinale Italia ograła Serbię, a 22-latek najpierw ograł Djokovicia w singlu, a następnie zrobił to w deblu. Z kolei w finale wyższość zespołu z Półwyspu Apenińskiego musiała uznać Australia.
Tenisista zakończył już sezon i może pozwolić sobie na odpoczynek. Z uwagi na wolny czas postanowił wybrać się do Mediolanu na mecz Ligi Mistrzów pomiędzy AC Milanem a Borussią Dortmund. Sinner zaprezentował się na samym boisku, przez co miejscowi kibice zaczęli skandować jego imię i nazwisko.
22-latek otrzymał od władz Milanu pamiątkową koszulkę w barwach klubu z numerem 10 i swoim nazwiskiem. Miał również okazję wykonać wspólne zdjęcie z Zlatanem Ibrahimoviciem. Sinner nie był jednak jedynym tenisistą, który wybrał się na mecz Milanu z BVB, ponieważ pozował do fotografii także z Matteo Berrettinim.
Z kolei na oficjalnym profilu Milanu na platformie Youtube pojawiło się nagranie od młodego tenisisty. - Dziękuje wszystkim, którzy kibicowali mi w Turynie i nam w Maladze. Zdobyliśmy bardzo ważny puchar dla całych Włoch. Jestem oczywiście podekscytowany, że mogę być dziś na San Siro i Forza Milan! - powiedział na wtorkowym krótkim filmiku Sinner.
Z kolei Polsat Sport na swoim oficjalnym profilu na platformie X (dawniej Twitter) zamieścił krótkie nagranie, na którym Sinner cieszył się z gola, który zdobył przez Milan. Jednak z końcowego wyniku nie mógł być zadowolony, bo gospodarze przegrali z BVB 1:3.
Przez to włoski klub jest w trudnej sytuacji w kontekście awansu do 1/8 finału Ligi Mistrzów. W ostatniej kolejce musi pokonać Newcastle United, a Paris Saint-Germain nie może zapunktować w wyjazdowym starciu z Borussią.
Przeczytaj także:
Kibice w szoku. Nie trafił karnego po raz... trzeci w całej karierze [WIDEO]
