Hiszpania strzeliła gola w 5. minucie. Później poszła za ciosem

Sebastian Szczytkowski 16 Listopada 2023, 19:58

Getty Images / Na zdjęciu: Mikel Oyarzabal

• Coraz trudniejsza sytuacja Izraela. Ratował wynik w końcówce

W 1998 roku drużyna z Cypru odniosła niespodziewane zwycięstwo 3:2 z Hiszpanią. Była to jednak jedyna wygrana zespołu z wyspy w historii spotkań z La Roja. Później drużyna z Hiszpanii zrewanżowała się wynikami 8:0 i 6:0 w kolejnych meczach. Także tym razem inne rozstrzygnięcie niż pewna wygrana gości byłaby zaskoczeniem.

Strzelanie w czwartek rozpoczęło się już w 5. minucie. Obrona Cypru sprawiała wrażenie skoncentrowanej na początku spotkania, ale rozpadła się wcześnie. Hiszpanie spokojnie wymienili podania, a na koniec rozegrania piłka trafiła nieco przypadkowo do Lamine Yamala. Ten przełożył sobie bramkarza i przecisnął futbolówkę do siatki przez gąszcz Cypryjczyków. Zrobiło się 1:0 dla Hiszpanii.

Hiszpania miała ogromną przewagę w posiadaniu piłki, a w 22. minucie ponownie wpakowała ją do bramki Cypru. Tym razem radość ze zdobycia gola została wstrzymana na blisko dwie minuty z powodu wideo weryfikacji. Decyzja sędziego asystenta o pokazaniu spalonego Mikela Oyarzabala wyglądała jednak od początku na niezrozumiałą. Pomocnik podwyższył wynik na 2:0 po asyście Alejandro Grimaldo.

Już w 26. minucie centymetrów zabrakło Hiszpanii do zdobycia kolejnego gola. Martin Zubimendi miał możliwość oddania strzału zza linii pola karnego i trafił w słupek. Bramkarz Cypru miał coraz większe pretensje do nieodpowiedzialnie grających kompanów z pola. Słusznie, ponieważ w 28. minucie nikt nie przeszkodził Joselu w zdobyciu gola na 3:0.

Jednostronna pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 3:0. Cypr wcześnie skoncentrował się na minimalizowaniu strat, skoro miał problem z przeprowadzeniem jakiegokolwiek ataku zakończonego strzałem. Kibice na trybunie zaczęli recenzować bezradność gospodarzy gwizdami. Dopiero w 41. minucie Grigoris Kastanos sprawdził formę Davida Rayi strzałem zza pola karnego.

Po przerwie doszło do festiwalu zmian i zrobiło się sparingowo na boisku. Hiszpanom przestało zależeć na bardzo dynamicznych atakach, a Cypr próbował wywołać w przeciwnikach respekt nieprzyjemnymi faulami. Karą za anemiczną postawę La Roja było trafienie na 1:3 zmiennika Kostasa Pileasa w 75. minucie.

Cypr - Hiszpania 1:3 (0:3)
0:1 - Lamine Yamal 5'
0:2 - Mikel Oyarzabal 22'
0:3 - Joselu 28'
1:3 - Kostas Pileas 75'

Składy:

Cypr: Joel Mall - Stelios Andreou, Andreas Karo (66' Ioannis Kousoulos), Alexander Gogić, Konstantinos Laifis, Nicolas Ioannou - Charalambos Kyriakou (46' Kostas Pileas), Hector Kyprianou (46' Danilo Spoljarić), Grigoris Kastanos, Anderson Correia (46' Charalambos Charalampous) - Ioannis Pittas (60' Andronikos Kakoullis)

Hiszpania: David Raya - Jesus Navas (65' Dani Carvajal), Robin Le Normand (46' David Garcia), Pau Torres, Alejandro Grimaldo - Gavi, Martin Zubimendi, Mikel Merino (46' Aleix Garcia) - Lamine Yamal (73' Ferran Torres), Joselu, Mikel Oyarzabal (40' Rodrigo Riquelme)

Żółte kartki: Anderson, Karo, Kousoulos, Spoljarić (Cypr) oraz Riquelme (Hiszpania)

Sędzia: Mykoła Balakin (Ukraina)

***

Gruzja - Szkocja 2:2 (1:0)
1:0 - Chwicza Kwaracchelia 15'
1:1 - Scott McTominay 49'
2:1 - Chwicza Kwaracchelia 57'
2:2 - Lawrence Shankland 90'

El. Euro 2024, gr. A

Grupa F:

Azerbejdżan - Szwecja 3:0 (2:0)
1:0 - Emin Mahmudow 3'
2:0 - Renat Dadaszow 6'
3:0 - Emin Mahmudow 89'

Estonia - Austria 0:2 (0:2)
0:1 - Konrad Laimer 26'
0:2 - Philipp Lienhart 40'

El. Euro 2024, gr. F

Czytaj także: Boniek nie zapomniał o Błaszczykowskim. Szczery wpis byłego prezesa PZPN
Czytaj także: Robert Lewandowski: Barcelona a kadra? Dwa różne światy