Wbija kij w mrowisko po aferze alkoholowej. "Ryba psuje się od głowy"

Afera alkoholowa w reprezentacji Polski do lat 17 odbiła się szerokim echem. Głos w sprawie zabrał Bogusław Kaczmarek. Szkoleniowiec w swojej wypowiedzi dla portalu i.pl nawiązał do głośnego lotu z Kiszyniowa do Warszawy z udziałem dorosłej kadry.

Mateusz Byczkowski
Mateusz Byczkowski
Bogusław Kaczmarek WP SportoweFakty / Tomasz Oktaba / Na zdjęciu: Bogusław Kaczmarek
Na kilka dni przed mistrzostwami świata do lat 17 w młodzieżowej reprezentacji Polski doszło do skandalu. Jan Łabędzki, Filip Rózga, Oskar Tomczyk i Filip Wolski zostali bowiem przyłapani pod wpływem alkoholu. Konsekwencje nadeszły bardzo szybko.

Cała czwórka została usunięta z kadry. "Niesportowe zachowanie oraz złamanie regulaminu" - czytaliśmy w komunikacie Polskiego Związku Piłki Nożnej. Całą sprawę skomentował również Bogusław Kaczmarek.

- Mówiąc kolokwialnie ryba psuje się od głowy - powiedział szkoleniowiec w rozmowie z portalem i.pl.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: te sceny szokują. Zobacz, co piłkarz zrobił sędziemu

- Skoro w samolocie pierwszej reprezentacji znajdują się tacy, a nie inni ludzie pod wpływem alkoholu, to jak widać ci najmłodsi mają od kogo brać przykład. Żyjemy w takim kraju, w którym etyka i szczątki moralności idą w zapomnienie! - dodał.

Bogusław Kaczmarek przytoczył oczywiście czerwcowe wydarzenia. Konkretnie lot z Kiszyniowa do Warszawy z udziałem dorosłej reprezentacji Polski. Część gości zaproszonych przez PZPN miała w stanie nieważkości zakłócać spokój kadrowiczom.

Znany trener odniósł się także do kwestii kary dla zamieszanych piłkarzy z reprezentacji U-17. - Najłatwiej byłoby ich skazać w sposób doktrynalny na wielkie kary, ale warto dać tym chłopakom szansę, trzeba z nimi dalej pracować - podsumował.

Zobacz też:
Strzał zmiennika zdecydował w starciu Górnika Zabrze z Cracovią
Xavi: Jesteśmy w połowie drogi, żeby odzyskać wielką Barcelonę

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×