Jest reakcja Góralskiego. "Ze zdumieniem czytałem słowa dyrektora Wisły"
Jacek Góralski, były reprezentant Polski, postanowił odnieść się w mediach społecznościowych do wywiadu dyrektora sportowego Wisły Kiko Ramireza opublikowanego na łamach WP SportoweFakty.
Jednym z nich była I-ligowa Wisła Kraków, która - jak potwierdził wówczas Jarosław Królewski, prezes "Białej Gwiazdy" - złożyła oficjalną ofertę za pomocnika. Ostatecznie jednak Jacek Góralski zdecydował się przyjąć propozycję z Wieczystej.
W piątkowym wywiadzie dla WP SportoweFakty dyrektor sportowy Wisły, czyli Hiszpan Kiko Ramirez, odniósł się do tamtego zainteresowania Góralskim. - Kiedy pojawiała się opcja z Góralskim, uznaliśmy, że dla nas byłoby to dobre rozwiązanie, bo to polski gracz, z doświadczeniem. Skontaktowaliśmy się szybko z jego agentem. Formalnie nadal zresztą nie otrzymaliśmy odpowiedzi od niego - oświadczył. - Przedstawiliśmy bowiem oficjalną, pisemną ofertę, a z mediów dowiedzieliśmy się, że jednak zdecydował się na inny zespół. Jestem szczerze mówiąc rozczarowany, bo powinniśmy się szanować nawzajem. Uważam, że jako Wisła Kraków powinniśmy byli otrzymać oficjalną odpowiedź w jakiejś formie ze strony otoczenia zawodnika - przyznał dyrektor "Białej Gwiazdy".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!Jak się okazuje, do słów Ramireza postanowił odnieść się sam Góralski. Zrobił to za pośrednictwem Instagrama, na tzw. Instastory. Opublikował swoje stanowisko w tej sprawie.
"Ze zdumieniem przeczytałem słowa pana Kiko Ramireza, dyrektora sportowego Wisły Kraków, który wyraził rozczarowanie faktem, iż nie stałem się zawodnikiem Wisły, przy okazji zarzucając mi brak profesjonalizmu. W swojej karierze nigdy nie miałem najmniejszych kłopotów, by właśnie w profesjonalny sposób wiązać się lub rozstawać z moimi pracodawcami" - oświadczył Góralski, nawiązując do wspomnianego wywiadu Hiszpana dla WP SportoweFakty.
"Tym bardziej zaskoczyła mnie opinia na mój temat wypowiedziana przez pana dyrektora. Latem tego roku, po rozstaniu z Bochum, ja oraz mój menedżer otrzymaliśmy sygnały z kilku klubów zainteresowanych zatrudnieniem mnie. W tym gronie była również Wisła Kraków. Analizowaliśmy i konsultowaliśmy wszystkie propozycje. Osobiście rozmawiałem z Jakubem Błaszczykowskim, współwłaścicielem Wisły, informując go na bieżąco o moich planach i postanowieniach. Ostatecznie zdecydowałem się na podpisanie kontraktu z Wieczystą Kraków, z czego jestem absolutnie zadowolony" - podkreślił pomocnik.
Były reprezentant Polski zakończył swój wpis następująco: "Jednocześnie, bez względu na krzywdzące mnie słowa wypowiedziane przez pana Ramireza pragnę podkreślić, iż darzę szacunkiem Wisłę Kraków oraz wszystkich związanych z tym zasłużonym i wciąż markowym klubem".
"Myślałem, że żartuje". Peszko o sensacyjnej decyzji >>
Jacek Magiera: Jak ktoś mówi o mnie, że jestem za miękki, to po prostu mnie nie zna >>