Szuka go cała Hiszpania. Zaginął piłkarz

Trwają poszukiwania Alvaro Prieto, młodzieżowego zawodnika z Kordoby, który od kilku dni nie daje znaku życia. Rodzina zwróciła się do mediów o pomoc.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Alvaro Prieto Twitter / twitter.com/cuatroaldia / Na zdjęciu: Alvaro Prieto
W sobotę (14 października) przed meczem ligowym Cordoba - Merida zawodnicy obu drużyn oraz zespół sędziowski pozowali z transparentem, na którym widniał napis: "Zniknął. Alvaro, wracaj szybko".

18-letni Alvaro Prieto, młodzieżowy gracz klubu z Kordoby (w regionie Andaluzja), zaginął w miniony czwartek (12.10) na stacji kolejowej Santa Justa w Sewilli. Dzień wcześniej miał spędzić popołudnie u znajomego.

Jak podaje "Marca", ostatni ślad urywa się na stacji Santa Justa, gdzie Prieto prawdopodobnie wysiadł z pociągu. Według relacji ojca piłkarza, nie miał przy sobie gotówki i rozładowała mu się bateria w telefonie komórkowym.

Do dziś nie ma żadnej wiadomości o miejscu pobytu sportowca. Rodzina zwróciła się do mediów o pomoc w jego odnalezieniu.

Matka zaginionego w rozmowie z radiem "Onda Cero" zapewniła, że syn nie zniknął z własnej woli. - Są dwa możliwe scenariusze. Alvaro wsiadł do jakiegoś samochodu i nie wiadomo co się z nim stało, albo brał udział w wypadku - powiedziała kobieta.

Zobacz:
Wystąpił na mistrzostwach i zniknął. Trwają poszukiwania
Zaginął w marcu. Na jaw wyszły nowe informacje

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×