"Stratosferyczny rekord świata". Ten bieg przejdzie do historii
Etiopka Tigst Assefa pobiła w Berlinie rekord świata w maratonie kobiet, osiągając czas 2 godzin, 11 minut i 53 sekund. To nieprawdopodobny wynik, na który zwracają uwagę światowe media.
Drugie miejsce zajęła Kenijka Sheila Chepkirui i staciła do Assefy blisko sześć minut. Trzecia była tanzańska biegaczka Magdalena Shauri.
O wyczynie Assefy jest oczywiście głośno w światowych mediach. Niezwykle ciekawie swój artykuł zatytułowała hiszpańska "Marca", określając rekord Etiopki jako "stratosferyczny". 29-latka spisała się niesamowicie, a co istotne, jeszcze jakiś czas temu była anonimową zawodniczką.
Rok temu właśnie podczas maratonu w Berlinie zaskoczyła świat, wygrywając rywalizację z czasem 2:15.37. Wtedy to już był czołowy wynik w historii, a teraz już kompletnie zmiażdżyła konkurencję.
Przyćmiła równocześnie słynnego Kenijczyka Eliuda Kipchoge. 38-latek co prawda wygrał tegoroczny maraton wśród mężczyzn (czas 2:02.42), lecz nie pobił własnego rekordu świata.
Czytaj także:
"To musimy wyciąć". Nie uwierzysz, co Małachowski powiedział o polskich kulomiotach