"Stratosferyczny rekord świata". Ten bieg przejdzie do historii

Etiopka Tigst Assefa pobiła w Berlinie rekord świata w maratonie kobiet, osiągając czas 2 godzin, 11 minut i 53 sekund. To nieprawdopodobny wynik, na który zwracają uwagę światowe media.

Dawid Franek
Dawid Franek
Tigst Assefa Getty Images / Na zdjęciu: Tigst Assefa
Podczas maratonu w Berlinie Tigst Assefa o ponad dwie minuty poprawiła dotychczasowy rekord świata, który należał do Kenijki Brigid Kosgei (2:14:04). Poprzedni najlepszy wynik przetrwał cztery lata. Dla reprezentantki Etiopii był to drugi z rzędu triumf w maratonie rozgrywanym w stolicy Niemiec.

Drugie miejsce zajęła Kenijka Sheila Chepkirui i staciła do Assefy blisko sześć minut. Trzecia była tanzańska biegaczka Magdalena Shauri.

O wyczynie Assefy jest oczywiście głośno w światowych mediach. Niezwykle ciekawie swój artykuł zatytułowała hiszpańska "Marca", określając rekord Etiopki jako "stratosferyczny". 29-latka spisała się niesamowicie, a co istotne, jeszcze jakiś czas temu była anonimową zawodniczką.

Rok temu właśnie podczas maratonu w Berlinie zaskoczyła świat, wygrywając rywalizację z czasem 2:15.37. Wtedy to już był czołowy wynik w historii, a teraz już kompletnie zmiażdżyła konkurencję.

Przyćmiła równocześnie słynnego Kenijczyka Eliuda Kipchoge. 38-latek co prawda wygrał tegoroczny maraton wśród mężczyzn (czas 2:02.42), lecz nie pobił własnego rekordu świata.

Czytaj także:
"To musimy wyciąć". Nie uwierzysz, co Małachowski powiedział o polskich kulomiotach

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie. Skradła show w centrum miasta
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×