Mija pięć lat od zmiany właścicielskiej w Warcie Poznań. Rzeczywistość przerosła oczekiwania, znamy dalsze plany

Od zmiany właścicielskiej w Warcie Poznań minęło pięć lat. Klub podsumował ten okres i przedstawił plan na kolejne sezony. Są one bardzo ambitne.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Materiały prasowe / Warta Poznań
Bartłomiej Farjaszewski przejął zielonych na początku sezonu 2018/2019, gdy klub znajdował się na granicy upadku i groziło mu wycofanie z Fortuna I ligi, do której dopiero awansował.

Pod batutą nowego właściciela Warta zaliczyła niespodziewany szybki progres i w 2020 roku, po przerwie trwającej ćwierć wieku, ponownie zameldowała się w PKO Ekstraklasie.

Później nadeszły następne ważne zmiany. Utworzono m. in. sekcję amp futbolu, której zawodnik Marcin Oleksy osiągnął w 2022 roku spektakularny sukces. Jako pierwszy Polak w historii sięgnął po nagrodę FIFA Puskas Award za najładniejszego gola. Ostatnio natomiast oficjalnie otwarto bursę szkolną zlokalizowaną w klubowej akademii w Grodzisku Wlkp.

Rzeczywistość przerosła oczekiwania

- Gdyby pięć lat temu, gdy przychodziłem klubu, ktoś powiedział, gdzie teraz będziemy, wielu pewnie przeżyłoby szok. Agresywnie korzystamy z nadarzających się szans. Zrobiliśmy awans do ekstraklasy, który z każdym rokiem smakuje coraz bardziej. Widać, jak mocna jest teraz I liga, a patrząc na warunki, w jakich my z niej wychodziliśmy, tym bardziej trzeba ten wielki sukces docenić - przyznał Bartłomiej Farjaszewski.

W 2020 roku przedstawiono pierwszy plan, który obejmował przede wszystkim rozwój klubu na wielu płaszczyznach, postawienie na ekologiczne rozwiązania, a także utrzymanie progresu sportowego. Te założenia udało się zrealizować.

- Tamten plan był oparty w dużej mierze na wizji. Musieliśmy dopiero narysować klub. Większość inicjatyw jednak dowieźliśmy i przełożyły się one na wiele konkretów - podkreślił pełnomocnik zarządu Warty ds. ESG i wizerunku, Jarosław Żubka.

Liczby mówią same za siebie

Te konkrety widać w liczbach. Warta ugruntowała pozycję w PKO Ekstraklasie (występuje w niej już czwarty sezon), ale też znacznie wzmocniła struktury. W 2018 roku przychody klubu wynosiły 1,5 mln zł rocznie, cztery lata później było to już 17,3 mln.

To nie koniec. W 2018 roku zielonych wspierało ośmiu sponsorów i partnerów, dziś to już 58 podmiotów.

Teraz najważniejszy cel

W przedstawionym we wtorek planie rozwoju na lata 2023-2027 Warta stawia sobie kolejne ambitne cele, ale jeden wysuwa się zdecydowanie na plan pierwszy. To oczywiście budowa nowego stadionu przy Drodze Dębińskiej, co umożliwiłoby powrót drużyny Dawida Szulczka do Poznania.

Obiekt ma być w pełni ekologiczny, koncepcję jego wyglądu przedstawiano niedawno na osobnej konferencji prasowej. W najbliższym czasie Warta będzie kontynuować starania o pozyskanie finansowania.

Już są środki na rozbudowę bazy treningowej, wkrótce ruszy też rozbiórka starego budynku klubowego przy Drodze Dębińskiej. W najbliższych tygodniach rozstrzygnięty zostanie przetarg na ten etap modernizacji.

Według planu rozwoju stadion miałby zostać ukończony w 2027 roku. Nie oznacza to jednak, że zieloni wrócą do stolicy Wielkopolski dopiero wtedy. Budowa ma się odbywać etapami i po powstaniu najważniejszej części infrastruktury, warciarze mogliby w końcu rozgrywać mecze w swoim macierzystym mieście.

ZOBACZ WIDEO: Wskazał największy problem reprezentacji Polski. "Nie mamy nic"
Podoba ci się pomysł, jaki ma na siebie Warta Poznań?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×