"Gdzie jest kapitan?". Polscy kibice nie wytrzymali w Tiranie

"Je*** PZPN", "Gdzie jest kapitan?", "Idź po Roberta, Wawrzyniak idź po Roberta" - takie przyśpiewki zaintonowali kibice reprezentacji Polski po porażce w Tiranie z Albanią (0:2). Część z nich dało się usłyszeć w przekazie telewizyjnym.

Jakub Fordon
Jakub Fordon
kibice reprezentacji Polski PAP / Andrzej Lange / Na zdjęciu: kibice reprezentacji Polski
Reprezentacja Polski jechała do Tirany po zwycięstwo, dzięki któremu mogła objąć prowadzenie w grupie eliminacji Euro 2024 przynajmniej do kolejnego zgrupowania. Potrzebowała właśnie pokonania Albanii.

Tymczasem Biało-Czerwoni zamiast wygranej zanotowali kolejną porażkę. Gospodarze zwyciężyli 2:0 i to oni zostali nowym liderem grupy. W niej nasza kadra obecnie zajmuje przedostatnie miejsce, dumnie wyprzedzając Wyspy Owcze. A przed nimi obecnie znajduje się Mołdawia.

Do Tirany udała się specjalna delegacja TVP, w której znalazł się były reprezentant Polski Jakub Wawrzyniak. To właśnie on pojawił się na murawie po tym, jak dobiegło końca spotkanie Albanii z Polską.

ZOBACZ WIDEO: Jaka atmosfera panuje w reprezentacji Polski? Dziennikarz zdradza kulisy. "Bywałem ostatnio w hotelu kadry"

Wówczas wciąż na trybunach przebywali kibice naszej kadry. Ci zdecydowali się skandować przyśpiewki, które dało się usłyszeć w przekazie telewizyjnym.

"Je*** PZPN" - taka przyśpiewka uderzająca w Polski Związek Piłki Nożnej została zaintonowana przez przebywających na stadionie w Albanii Polaków.

To nie był jednak koniec. Fani, którzy pozostali na obiekcie zdecydowali się także wystosować przyśpiewkę w stronę kapitana kadry, Roberta Lewandowskiego.

"Gdzie jest kapitan?" - niosło się szerokim echem na stadionie w Tiranie.

Kibice Biało-Czerwonych nie poddali się tak łatwo i nie zamierzali opuścić trybuny bez rozmowy z "Lewym". Widząc przebywającego na boisku Wawrzyniaka postanowili zaczepić go, by ten pomógł spełnić ich żądanie.

"Polscy kibice nie odpuszczają i wciąż czekają na Roberta Lewandowskiego. 'Idź po Roberta, Wawrzyniak idź po Roberta'" - napisał na Twitterze Sebastian Staszewski, redaktor naczelny TVP Sport, który także przebywał w Tiranie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×