Zrównał reprezentację z ziemią. "Nie dało się tego oglądać"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

- Ta drużyna jest bez żadnego stylu i tożsamości - mówi WP SportoweFakty o Polsce Sylwester Czereszewski. 23-krotny reprezentant kraju jest pełen obaw przed niedzielnym meczem eliminacji Euro 2024 z Albanią (20:45).

Kibice, którzy w czwartkowy wieczór pojawili się na trybunach PGE Narodowego, mieli prawo być rozczarowani. Przez większą część gry Wyspy Owcze odpierały ataki reprezentacji Polski. Dopiero w ostatnich 20 minutach Robert Lewandowski skompletował dublet, zapewniając zwycięstwo 2:0 gospodarzom.

Styl gry Biało-Czerwonych pozostawiał jeszcze dużo do życzenia. Sylwester Czereszewski w rozmowie z WP SportoweFakty przyznał, że spodziewa się jeszcze trudniejszego wyzwania dla kadry Fernando Santosa w Tiranie.

- Jeśli nie widziałbym meczu z Wyspami Owczymi, to byłbym optymistą. Trzeba zdawać sobie sprawę, że tam będzie ciężko. Widać, że afery związały nogi piłkarzom, którzy grają w znanych klubach i zarabiają potężne pieniądze - mówi 23-krotny reprezentant Polski.

ZOBACZ WIDEO: "Wygraliśmy, a czujemy wstyd". Ostry komentarz po meczu Polska - Wyspy Owcze

- Nie wytrzymali ciśnienia, bo niestety nie dało się tego oglądać. Gdyby nie rzut karny, to różnie mogłoby być. Jestem pełen obaw przed meczem. Nie wiem, czy zdążą przestawić się na troszeczkę inne granie - dodaje.

Z pozoru wydawało się, że Polska wylosowała dość łatwą grupę w eliminacjach Euro 2024. Tymczasem podopieczni Santosa już dwukrotnie zgubili punkty i po czterech seriach gier zajmują trzecie miejsce w tabeli.

- Z żadnym zespołem w eliminacjach chyba nie zagraliśmy tak, by można było przyklasnąć i powiedzieć, że tak powinna grać kadra. Na dzień dzisiejszy ta drużyna jest bez żadnego stylu i tożsamości - uważa Czereszewski.

I dodaje: - Wszystko to wygląda trochę przypadkowo: składy i dokonywane później zmiany. Pamiętamy, że u siebie też były męczarnie z Albanią, która teraz też się przed nami nie położy. Na własnym stadionie Albania będzie tym bardziej groźna.

Arkadiusz Milik przez 59 minut przebywał na murawie i nie zaznaczył obecności w starciu ze skazywanymi na porażkę Wyspami Owczymi. Później selekcjoner zastąpił go Karolem Świderskim. Czereszewski nie wyklucza, że snajper Charlotte FC tym razem znajdzie się w "jedenastce". To właśnie on dał Polsce dwa ostatnie zwycięstwa nad Albanią.

- Wydaje mi się, że będą dwie lub trzy zmiany. Może być zmiana, jeśli chodzi o Milika, Krychowiaka. W obronie raczej błędów nie było, choć Wyspy Owcze nawet nie zaatakowały i nas nie sprawdziły. Uważam, że z przodu i pomocy powinny być zmiany. Widzieliśmy, jak to wszystko wyglądało - tłumaczy nasz rozmówca.

- Z Wyspami Owczymi trzeba było grać z dwoma napastnikami, ale pomimo dwóch sytuacji Milik nie mógł sobie znaleźć miejsca. Każdy myślał, że to będzie kanonada. Ja też myślałem, że będzie dużo dośrodkowań i Milik strzeli bramkę, a Lewandowski w swoim stylu zawsze gdzieś się znajdzie. Teraz nie wiadomo, czy na przykład w składzie nie wyjdzie Świderski, który zawsze z Lewandowskim w parze radził sobie bardzo dobrze. Jest też lewonożny, sprytny i przede wszystkim skuteczny - ocenia.

- Albania to nie Wyspy Owcze. Może też tak być, że Krychowiak znowu od początku zagra, bo jakieś zadania defensywne wykonuje. Nie obstawiałbym, chociaż chciałbym, żeby wyszedł Sebastian Szymański i zagrał z Zielińskim. To byłby taki ultraofensywny futbol. Trzeba grać o pełną pulę. Mamy jeszcze mecz u siebie z Czechami, ale uważam, że tutaj na porażkę nie możemy sobie pozwolić - przestrzega Czereszewski.

Biało-Czerwoni są w trudnym położeniu, ale w czwartek uśmiechnęło się do nich szczęście, bo Czesi i Albańczycy podzielili się punktami. Fernando Santos na każdym kroku powtarza, że po blamażu w Kiszyniowie każdy kolejny mecz dla Polski jest jak finał. Arcyważne spotkanie eliminacji Euro 2024 Albania - Polska rozpocznie się w niedzielę o godz. 20:45. Transmisja w TVP 1, Polsacie Sport Premium 1 i na Pilot WP. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.

Rafał Szymański, WP SportoweFakty

Czytaj więcej: Grzegorz Krychowiak przed 100. meczem w kadrze. "Wiemy, po co tu przyjeżdżamy" "PZPN rozpowszechnia bzdury". Ostra reakcja na plotkę o Lewandowskim!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Polska awansuje do Euro 2024?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (9)
avatar
Na worku szef
10.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wydawało mi się,że wiem coś o piłce i znam piłkarzy. Aż do teraz i nazwiska Czereszewski...  
avatar
Na worku szef
10.09.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Zrównał reprezentację z ziemią. I zdjęcie Lewego. Tak się manipuluje ciemnym ludem.  
avatar
JARKO
10.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A kto to ten zczerkawski?  
avatar
vascoajax
10.09.2023
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Dziwię się ludziom, że poszli na ten mecz.  
avatar
BVB 09 Dortmund
10.09.2023
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Gikiewicz nawet w slabym niemieckimi klubie nie potrafi zaczepić się na dłużej. Dla mnie miernota a Noe bramkarz a do tego daremny ekspert. Co on moze wiedzieć o taktyce chyba jak taktyczn Czytaj całość