Messi się nie zatrzymuje. Jest pierwszy tytuł
Inter Miami nie był w stanie rozstrzygnąć finału Pucharu Ligi z Nashville SC w regulaminowym czasie gry. Nie pomogła nawet bramka Lionela Messiego, bo o wszystkim zadecydowały rzuty karne. W nich triumfowali faworyci pojedynku.
Lionel Messi, Sergio Busquets czy Jordi Alba bawią się w najlepsze po transferze do Stanów Zjednoczonych. I to zarówno na boisku, jak i poza nim. Od momentu, gdy Argentyńczyk zadebiutował, jego zespół nie przegrał.
Nie zmieniło się to w Pucharze Ligi. W finale Inter trafił na Nashville SC, które do tej fazy turnieju nie dotarło po takiej dominacji, jaką zespół z Miami zaserwował niemal wszystkim spotkanym rywalom.
ZOBACZ WIDEO: Tylko spójrz, co zrobili przed meczem z Realem Madryt. "Ojcze nasz"Pierwsza bramka w tym pojedynku padła w 23. minucie. Inter przeprowadził akcję ofensywną, ale zgubił piłkę. Do bezpańskiej futbolówki dopadł Messi i po raz kolejny pokazał swoją magię.
Komentatorzy od samego początku wiedzieli, co się święci. Gwiazdor po minięciu jednego z rywali oddał strzał zza pola karnego. Elliot Panicco nie miał żadnych szans na skuteczną interwencję. To kolejny pięknej urody gol w jego wykonaniu, który można zobaczyć TUTAJ.
Na kolejne trafienie trzeba było poczekać do drugiej połowy. W 57. minucie Fafa Picault główkował w polu karnym Interu po wrzutce z rzutu rożnego. O skuteczną interwencję walczyli obrońcy i bramkarz, ale tylko pomogli piłce dostać się do siatki.
Więcej bramek nie obejrzeliśmy, mimo że okazji nie brakowało. W ostatniej minucie doskonałej sytuacji nie wykorzystał Leonardo Campana, a wcześniej Messi uderzył w słupek.
Tym samym końcowego triumfatora turnieju wyłoniła seria rzutów karnych. W niej nie pomylili się byli zawodnicy FC Barcelony, ale Victor Ulloa już tak. I to w momencie, gdy mógł zapewnić Interowi końcowy triumf. "Jedenastki" od tego momentu były wykorzystywane raz po raz.
W końcu jednak musieli podejść do nich bramkarze. Bohaterem został Drake Callender z Interu, który najpierw trafił, a następnie obronił strzał golkipera Nashville.
Tym samym pierwszy sukces w nowym zespole Messiego stał się faktem. A gwiazdor zakończył turniej z 10 bramkami w 7 spotkaniach, co przełożyło się na statuetki dla najlepszego zawodnika i strzelca. Teraz pozostaje czekać na jego debiut w MLS, który nastąpi 24 sierpnia.
Nashville SC - Inter Miami 1:1 k. 9:10 (0:1)
0:1 - Lionel Messi 23'
1:1 - Fafa Picault 57'
Przeczytaj także:
Raków poznał kolejnego rywala. Gwiazdą drużyny jest Polak
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.