W tym artykule dowiesz się o:
Pierwszy mecz w Kazachstanie był bardzo wymagający. Legia Warszawa przegrywała 0:2, ale udało jej się wyciągnąć remis, co stawia stołeczny klub w niezłej sytuacji przed rewanżem na swoim boisku.
- Jeżeli ktoś zakładał, że po siedmiogodzinnym locie i przy 35-stopniowym upale mecz w Kazachstanie będzie się spacerkiem, to poważnie się pomylił. W rewanżu też nie będzie spacerku. Musimy być skupieni - mówił trener Kosta Runjaić na konferencji prasowej.
Za Legią przemawia przede wszystkim fakt, że doskonale czuje się na swoim boisku. W poprzednim sezonie nie przegrała tu ani razu, a w obecnych rozgrywkach pokonała już ŁKS Łódź 3:0.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za "kot"! Fantastyczne parady bramkarza
- Przede wszystkim nie możemy dać sobie strzelać tak łatwych goli. Przebieg pierwszego meczu nas nie zaskoczył. Ordabasy są bardzo niewygodnym przeciwnikiem - mówił Runjaić.
Jak Legia będzie musiała zagrać w rewanżu? - Presja będzie taka sama, ale to jest coś pozytywnego. My musimy dać z siebie więcej. Cała drużyna jest zmotywowana, żeby awansować. To nie będzie łatwe spotkanie, Ordabasy są równorzędnym przeciwnikiem. Zapowiada się mecz walki. Będzie liczyło się zaangażowanie - dodał szkoleniowiec Legii.
- Pierwszy mecz mógł potoczyć się różnie. Mogliśmy przegrać 0:2, nawet 0:3, ale też 2:4 czy 1:3, dlatego jestem zadowolony z osiągniętego remisu. W pewnych momentach był chaos, dlatego w rewanżu musimy zachować spokój, by nie dopuszczać do takich sytuacji - przyznał trener Runjaić.
Początek meczu Legia Warszawa - Ordabasy Szymkent w czwartek o godz. 21.
CZYTAJ TAKŻE: Długa podróż Ordabasów do Warszawy. Lecieli 11 godzin Wielka klasa mistrza Polski. "Raków wyciągnął wnioski z porażki Lecha"
Czy Legia Warszawa awansuje do III rundy el. Ligi Konferencji Europy? 
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
