Ukraiński napastnik w Rakowie? Wysoki, silny i nie strzela dużo goli
Ukraiński napastnik Mykoła Kucharewicz znalazł się na celowniku Rakowa Częstochowa. Mistrzowie Polski w dalszym ciągu starają się uzupełnić kadrę pierwszego zespołu.
Oprócz niego do Rakowa dołączył m.in. ofensywnie usposobiony John Yeboah, wykupiony ze Śląska Wrocław. Ale to nie koniec transferów. Trener Dawid Szwarga otwarcie mówił, że Raków chce pozyskać jeszcze dwóch zawodników.
Jednym z nich może być Mykoła Kucharewicz. To 22-letni ukraiński napastnik, który jest piłkarzem francuskiego ES Troyes AC. Jego zespół spadł z Ligue 1, ale on sam nie przyłożył do tego ręki, bo przebywał na wypożyczeniu w szkockim Hibernian FC. O możliwym transferze poinformował jako pierwszy Piotr Słonka, znany na Twitterze jako "BuckarooBanzai".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak tego nie strzelił?! Koszmarny kiks przed pustą bramkąW sezonie 2022/23 Kucharewicz rozegrał 15 meczów w szkockiej lidze i strzelił pięć goli. Stracił jednak sporo czasu przez uraz wewnętrznego więzadła bocznego kolana.
Wygląda na profil zawodnika, którego Raków poszukuje. Czyli w skrócie: wysoki (191 cm wzrostu), silny i... nie zdobywający wielu bramek. Jeśli spojrzymy na łączne statystyki Ukraińca, widzimy 54 mecze i 9 trafień.
Do Troyes trafił z Ruchu Lwów. Oprócz wypożyczenia do Szkocji, był jeszcze zawodnikiem Oud-Heverlee Leuven, jednak w belgijskiej ekstraklasie skończyło się na dziesięciu rozegranych meczach i zerowym dorobku strzeleckim.
Do Rakowa miałby być wypożyczony do końca sezonu 2023/24.
CZYTAJ TAKŻE:
Ma za sobą debiut w Serie A. Polski talent może trafić do beniaminka Ekstraklasy
"Ninja jest gotowy". Krychowiak zaczyna treningi z nowym klubem