Legenda pod wrażeniem Polaków. "To świetna szkoła"

- Wy, Polacy, reprezentujecie od lat świetną piłkarską szkołę - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Otto Rehhagel. Były legendarny niemiecki trener wspomina też swój bój z Biało-Czerwonymi.

Maciej Siemiątkowski
Maciej Siemiątkowski
Otto Rehhagel Getty Images / Reinaldo Coddou H. / Na zdjęciu: Otto Rehhagel
- Jest odpowiedni do wielu klubów, ale nie dla tych czołówki - taką szpilkę trenerowi Otto Rehhaglowi wbił Uli Hoeness. Rehhagel nie wytrzymał w Bayernie nawet roku. Kolejnym klubem trenera było 1.FC Kaiserslautern, w którym dokonał absolutnej sensacji. Najpierw awansował z nim do Bundesligi, a zaraz po tym zdobył mistrzostwo Niemiec. Kolejne dwa tytuły Rehhagel wywalczył z Werderem Brema, aż w 2001 roku został selekcjonerem reprezentacji Grecji. To on jako trener poprowadził ich do największego sukcesu w historii czyli do mistrzostwa Europy w Portugalii w 2004 roku.

- Kiedy miałem 15 lat, nie spodziewałem się, że dojdę do takich sukcesów - mówi 84-letni trener w rozmowie z WP SportoweFakty.

Dwa gole Zientary

Rehhagel szybko przywołuje swoje wspomnienia z Polską. Okazuje się, że do dziś żywo wspomina mecz, który został rozegrany 63 lata temu!

ZOBACZ WIDEO:Feta i kompromitacja w Monachium, "Lewy" talizmanem Barcy i powołania do kadry - Z Pierwszej Piłki #40

- W 1960 roku graliśmy z waszą reprezentacją w eliminacjach igrzysk olimpijskich. Byliśmy absolutnymi amatorami, z kolei Polacy mieli już kontrakty. Przegraliśmy te spotkanie 1:3. Polacy grali naprawdę nieźle. Dwa gole strzelił nam Edmund Zientara - wspomina Rehhagel, kiedy sam grał jako reprezentant Niemiec. Wówczas Polacy wygrali grupę eliminacyjną.

Niemiecki trener chwali też obecne pokolenie polskich piłkarzy. Akurat od nowego sezonu w jego byłym zespole, Werderze Brema, zagra Dawid Kownacki.

- Macie świetnych piłkarzy, przede wszystkim napastników - przyznaje Rehhagel. - Lewandowski przez lata utrzymywał wysoki poziom w Bundeslidze. To świetna piłkarska szkoła. Jestem ciekawy, jak w Werderze będzie radził sobie Kownacki - dodaje.

Rehhagel w maju pojawił się na meczu Kaiserslautern razem z byłymi piłkarzami, z którymi zdobył w 1998 roku mistrzostwo Niemiec. On i jego ekipa zostali wyróżnieni z okazji 25-lecia tego wyczynu.

- To było coś niesamowitego. Teraz jest niemożliwe. Dziś po mistrzostwo można sięgnąć jedynie ze sporym budżetem, nam udało się z małym klubem i to zaraz po awansie z drugiej ligi - przypomina.

Legenda w Grecji

Równie dużą legendę zbudował w Grecji. Kiedy w piątek pojawił się w Essen na inauguracji mistrzostw świata w piłce nożnej sześcioosobowej Socca, tłumnie otaczali go kibice reprezentacji Grecji. A Rehhagel zrobił greckim kadrowiczom niespodziankę i odwiedził ich przed starciem z Włochami. Cała szatnia oszalała z radości.

- W 2004 roku dokonaliśmy czegoś wyjątkowego. Jestem dumny z tego osiągnięcia. Czuję, jak mocno jestem szanowany dzięki temu przez Greków - wzrusza się.

Mundial piłki sześcioosobowej rozgrywa się w Essen, rodzinnym mieście Rehhagla. W turnieju uczestniczy także reprezentacja Polski, która w niedzielę zaczęła rywalizację w grupie. Na starcie zmagań Biało-Czerwoni pokonali Słowenię 2:1 (relacja TUTAJ). Kolejne spotkania w grupie Polacy rozegrają z Urugwajem (wtorek, godz. 18) i Hiszpanią (środa, godz. 20).

Wszystkie mecze Polaków w mistrzostwach świata w Essen do obejrzenia w serwisie WP SportoweFakty.

Z Essen Maciej Siemiątkowski, dziennikarz WP SportoweFakty. Współpraca: Lukas Doernchen

Czytaj też:
Europa pod wrażeniem tego, co zrobili Polacy. "Pytali nas o nich"
Polak najlepszym trenerem na świecie. Chciał ściągnąć Podolskiego do kadry

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Czy Polska wygra mundial w piłce nożnej sześcioosobowej Socca?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×