Trzynaście długich lat. Na co aż tyle czekali ci włoscy kibice?

Inter Mediolan awansował do finału Ligi Mistrzów w Stambule. Tym samym drużyna z Mediolanu zagra o zwycięstwo w tych prestiżowych rozgrywkach pierwszy raz od 2010 roku.

Rafał Sierhej
Rafał Sierhej
Lautaro Martinez PAP/EPA / MATTEO BAZZI / Na zdjęciu: Lautaro Martinez
Przed startem sezonu Ligi Mistrzów Interu Mediolan nie wymieniano raczej w gronie faworytów do awansu do finału, a już na pewno wygrania rozgrywek. Ten pierwszy cel udało się już zrealizować.

Pokonanie 3:0 AC Milan w półfinałowym dwumeczu zagwarantowało Interowi grę w czerwcowym finale. Ostatni raz kibice zespołu z Mediolanu mieli przyjemność oglądać swój zespół na tym etapie jeszcze za czasów Jose Mourinho.

Mowa więc o 2010 roku. Wówczas Inter w finale mierzył się z Bayernem Monachium na Santiago Bernabeu. Zespół z Mediolanu zwyciężył 2:0. To był trzeci tryumf Interu w całej swojej historii.

Pierwszy raz w finale najbardziej prestiżowych rozgrywek klubowych w Europie Inter zagrał w sezonie 1963/1964 i wówczas wygrał. Rok później włoski zespół powtórzył ten sukces. Trzeci finał z udziałem drużyny z Mediolanu miał miejsce w sezonie 1966/1967. Wtedy jednak Inter pierwszy raz poległ.

Na następną szansę trzeba było poczekać kilka lat. Ta przyszła w 1972 roku. Drugi raz z rzędu mediolańczycy musieli uznać wyższość rywala. Następnym finałem był już ten wygrany w 2010 roku. Spotkanie wieńczące sezon w Stambule będzie więc szóstym takim meczem. Jak na razie bilans jest korzystny dla drużyny Simone Inzaghiego.

Czytaj także:
Z mundialu będą wracać w strachu. Grozi im nawet kara śmierci
Tragedia w Katarze. Pojechał tam, by zajmować się mundialem

ZOBACZ WIDEO: Włosi nie zapłacili polskiemu klubowi. "To będzie kradzież"


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×