De Gea padł jak rażony piorunem! Na murawie pojawili się medycy [WIDEO]

David de Gea po raz kolejny udowodnił, że jest ostoją defensywy Manchesteru United. Po tej interwencji długo jednak nie był w stanie się podnieść, a pomóc musiały służby medyczne.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Interwencja Davida de Gei Materiały prasowe / oficjalny profil Viaplay / Interwencja Davida de Gei
W czwartkowy wieczór Premier League odrabiała zaległości. Na stadionie The American Express Community Stadium mierzyły się Brighton and Hove Albion i Manchester United.

I spotkanie mogło się rozpocząć kapitalnie dla Mew. Już w 4. minucie spotkania fatalnie zagrał Victor Lindelof, który podał zbyt lekko do Aarona Wan-Bissaki.

Piłkę przejął Kaoru Mitoma czym stworzył sobie wielką szansę. To powinien być gol, który wyprowadziłby gospodarzy na prowadzenie. Japończyk uderzył jednak fatalnie, wprost w twarz rozpaczliwie interweniującego David de Gei!

Hiszpan długo nie podnosił się z murawy, bo bez dwóch zdań solidnie odczuł to uderzenie. De Gei pomocy musiał udzielić sztab medyczny, a Lindelof szybko podbiegł podziękować koledze, za uratowanie sytuacji.

Przy bramkarzu Czerwonych Diabłów pojawił się też wspomniany Mitoma, który najpierw nie mógł odżałować straconej okazji, a potem zainteresował się sytuacją bramkarza drużyny rywali.

Na szczęście Hiszpan zdołał się otrząsnąć, dograł spotkanie do końcowego gwizdka i prawie zakończył je z czystym kontem. W 96. minucie piłkę ręką w polu karnym zagrał Luke Shaw, a z jedenastu metrów na wagę zwycięstwa trafił Alexis Mac Allister.


Zobacz także:
Z boiska do... więzienia?! Piłkarz Serie A skazany na pięć lat
FC Barcelona czeka na powrót Messiego. Szef La Liga postawił warunek

Czy David de Gea to kluczowa postać defensywy Manchesteru United?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×