Papszunowi puściły nerwy. "Ku***, jak wy pracujecie"
Trener Rakowa Częstochowa kipiał ze złości po porażce 1:3 w meczu na szczycie z warszawską Legią. Jak ustalił dziennikarz Samuel Szczygielski, Marek Papszun miał ogromne zastrzeżenia do pracy zespołu sędziowskiego.
Z kolei Paweł Wszołek w 63. minucie postawił kropkę nad "i". W tym momencie Legia traci już tylko sześć oczek do Rakowa prowadzącego w tabeli PKO Ekstraklasy. Ekipa Marka Papszuna nie wywiązała się z roli faworyta.
W pamięci trenera Papszuna najwyraźniej zapadła sytuacja z 55. minuty, kiedy Piotr Lasyk nie przyznał częstochowianom rzutu karnego. Po końcowym gwizdku wywiązała się awantura pod szatnią sędziów.
"Marek Papszun do jednego z sędziów w tunelu przy szatniach: "Ku***, jak wy pracujecie, tyle pierd****** na tych szkoleniach, a przyjeżdżacie na Legię i się boicie" - relacjonował w mediach społecznościowych Samuel Szczygielski.
ZOBACZ WIDEO: To nowy bohater kadry. Padły słowa o transferzeSzkoleniowiec nie gryzł się w język, kierując swoje pretensje do Lasyka i jego zespołu sędziowskiego. Raków przegrał w arcyważnym spotkaniu w kontekście walki o mistrzostwo Polski.
Czytaj także:
Show Hiszpanów w meczu Wisły Kraków. Piękna seria trwa
Nowy lider w eWinner II lidze. Motor Lublin nie odpuszcza
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.