PZPN chce rozbić bank. Tyle ma zarabiać nowy selekcjoner

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: reprezentacja Polski
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: reprezentacja Polski
zdjęcie autora artykułu

Wszystko wskazuje na to, że Czesław Michniewicz nie będzie dłużej selekcjonerem reprezentacji Polski. "Super Express" podaje, że PZPN jest gotowy płacić nowemu trenerowi aż... 2,5 mln euro rocznie!

Przed rozpoczęciem mundialu portal "Finance Football" opublikował zestawienie płac selekcjonerów poszczególnych reprezentacji. Czesław Michniewicz znalazł się dopiero na 25. miejscu z kwotą 0,5 mln euro rocznie.

Wszyscy trenerzy naszych grupowych rywali byli wyżej w zestawieniu niż selekcjoner Biało-Czerwonych.

Michniewicz - mimo wyjścia z grupy - najprawdopodobniej nie będzie już prowadził reprezentacji Polski. Do PZPN zgłaszają się kandydaci, którzy chcą objąć naszą reprezentację.

ZOBACZ WIDEO: Nie ma chwili spokoju. Miss mundialu pokazała codzienność w Katarze

Nasza federacja jest zainteresowana m.in. Roberto Martinezem. Jako pierwszy tę informację przekazał Piotr Koźmiński z WP SportoweFakty.

Dziennikarze "Super Expressu" podkreślają z kolei, że szefowie PZPN są w stanie wydać olbrzymią gotówkę na nowego selekcjonera. "Związek gotów jest wyłożyć środki, jakich do tej pory nie inkasował żaden trener. I szuka sponsora" - czytamy.

Mowa o kontrakcie na poziomie 2,5 mln euro za rok pracy. To jest kwota trzykrotnie wyższa, którą pobierał Portugalczyk Paulo Sousa, poprzedni selekcjoner reprezentacji Polski.

Ważne informacje ostatnio przekazał dziennikarz Roman Kołtoń w programie "Meczyki". Chodziło o konkretne kwoty byłych selekcjonerów.

- Pieniądze pewnie odgrywają jakąś rolę, ale mam wrażenie, że można się dogadać. Tak było z Leo Beenhakkerem i Paulo Sousą. Portugalczyk zarabiał 75 tys. euro miesięcznie, jego sztab kosztował następne 70-75 tys. euro. To nie jest kwota niemożliwa do wydania przez PZPN - mówił Kołtoń, który potwierdził chęć zatrudnienia Martineza.

Roberto Martinez to były szkoleniowiec reprezentacji Belgii. Prowadził ją w latach 2016-2022. W 2018 roku zdobył z nią brązowy medal na MŚ w Rosji. Teraz na mundialu w Katarze mu nie poszło, bo drużyna odpadła po fazie grupowej. Doświadczony trener jest chętny na nowe wyzwania. Takim byłoby z pewnością poprowadzenie kadry Polski.

Czytaj także: "W rękach boga". Wymowna okładka słynnego dziennika Nie Messi, nie Mbappe - to on jest największym wygranym mundialu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Czesław Michniewicz nadal powinien prowadzić reprezentację Polski?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (11)
avatar
wyborcaPIS
19.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Idioci z PZPN nie rozumiom że trener niegra że nie mamy 11 kopaczy umiejacych kopać pilke na poziomie za który bysmy sie nie wstydzili  
avatar
Poot
19.12.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeżeli "kibic" Morawiecki przeznaczył na rozwój piłki nożnej 30 mln zł - skromnie licząc 1 euro/ 4,50 zł, można spróbować.  
avatar
Nowy ślask
19.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mogą dać i 3 miliony ale earunek wszystkich piłkarzy po 30 ma wywalić bo oni się nie nadają kondycyjnie słabi  
avatar
Muni0
19.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co najmniej 10 lat za późno.  
avatar
gardener
19.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W PZPN tyle kasy mają że i 10mln rocznie się znajdzie tylko że ważniejsze są ich premie i wakacje niż przyszłość polskiej reprezentacji. Bonieczek nawet swoje pozwy do mediów płacił z pieniędzy Czytaj całość