Harry Kane skomentował pudło z rzutu karnego. "Powinniśmy mieć świadomość, że..."
- Nie jestem kimś, kto myśli zbyt wiele o rzutach karnych. Przygotowuję się do nich tak samo, niezależnie od tego ile ich mamy - powiedział Harry Kane po meczu Anglii z Francją (1:2) w ćwierćfinale MŚ 2022.
29-latek rozgrywał dobre spotkanie. Co ciekawe wcześniej pewnie uderzył z jedenastu metrów i dał remis swojej drużynie. Problem w tym, że w kluczowym momencie nie wytrzymał presji i z tego zostanie zapamiętany. - Oczywiście to coś z czym będę musiał żyć. Muszę to przyjąć na klatę - powiedział cytowany przez BBC.
- Nie jestem kimś, kto myśli zbyt wiele o rzutach karnych. Przygotowuję się do nich tak samo, niezależnie od tego ile ich mamy w trakcie meczu - zapewnił Kane.
Brytyjscy dziennikarze byli zdruzgotani po zakończeniu meczu. Sam Kane starał się jednak zachować spokój i szukał pozytywów. - Powinniśmy być z siebie dumni i mieć świadomość, że zespół jest w naprawdę dobrym miejscu w kontekście przyszłości - podkreślił.
ZOBACZ WIDEO: Kolejna katastrofa na mundialu. To ich największy problemTo był trzeci turniej z rzędu, na którym Anglia zaprezentowała się z naprawdę dobrej strony. Wcześniej w MŚ 2018 zajęła miejsce tuż za podium, a podczas Euro 2020 przegrała dopiero w finale po rzutach karnych.
Kane podczas mundialu w Katarze wyrównał rekord strzelecki Wayne'a Rooney'ego w reprezentacji. Dotychczas w 80 występach zdobył 53 bramki. W trakcie tych mistrzostw dwukrotnie trafił do siatki rywali, a ponadto popisał się trzema asystami.
Wszystkie mecze obejrzysz na TVP 1 w Pilocie WP (link sponsorowany)