O tej irańskiej fance jest głośno. Ale co zrobił ochroniarz?!
Irańczycy nieśmiało zaśpiewali hymn przed drugim meczem na mundialu w Katarze, ale na trybunach nie brakowało wyrazów sprzeciwu wobec irańskiego reżimu. Najgłośniej jest o stroju jednej z fanek oraz o tym, co zrobił ochroniarz.
Za taki gest w Iranie grozi kara grzywny, więzienia, a nawet śmierci. Irańskim władzom nie spodobało się zachowanie piłkarzy i najprawdopodobniej otrzymali oni ostrzeżenie, by kolejny raz tak nie manifestować swoich poglądów.
W związku z tym przed piątkowym meczem z Walią, Irańczycy lekko ruszali ustami podczas ich hymnu. Na trybunach jednak część irańskich fanów wyraziła jednak kolejny raz swój sprzeciw wobec reżimu (szczegóły TUTAJ).
Nie zabrakło transparentów z hasłami poparcia dla kobiet, a największą "furorę" zrobiła fanka, która pod oczami miała namalowane czerwone łzy, wyrażające smutek na to, jak traktowane są w Iranie kobiety.
Główna zainteresowana trzymała również koszulkę z imię i nazwiskiem Mahsy Amini, irańskiej 22-latki, która po interwencji tamtejszej policji zapadła w śpiączkę, a następnie zmarła. Świadkowie twierdzą, że została pobita przez funkcjonariuszy.
Z kolei mężczyzna obok fanki z Iranu, najprawdopodobniej jej partner, trzymał irańską flagę z napisem "Kobiety, życie, wolność". Spójrzcie:
Sam mecz pomiędzy Iranem i Walią zakończył się zwycięstwem tych pierwszych 2:0. Relację z pojedynku przeczytasz TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO: Cały świat patrzy na niego. "Kontrowersyjna i ciekawa postać"Wszystkie mecze obejrzysz na TVP 1 w Pilocie WP (link sponsorowany)