Nie wynik. Michniewicz wprost, co dla niego jest najważniejsze po meczu

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz
zdjęcie autora artykułu

- Najważniejsze dla mnie jest to, że po meczu nikt nie zgłaszał kontuzji. Mam w głowie skład na Meksyk, ale jest jeszcze kilka dni, wszystko może się zmienić - powiedział po meczu z Chile (1:0) Czesław Michniewicz, trener polskiej kadry.

Reprezentacja Polski pokonała Chile 1:0 w ostatnim sparingu przed zbliżającym się mundialem w Katarze. Biało-Czerwoni nie zachwycili swoją grą, pojawiło się sporo krytycznych opinii na temat występu podopiecznych Czesława Michniewicza.

- Przeanalizujemy ten mecz na spokojnie. Najważniejsze dla mnie jest to, że po meczu nikt nie zgłaszał kontuzji - powiedział Michniewicz przed kamerami TVP Sport.

Mocno dostało się m.in. Szymonowi Żurkowskiemu, który w tym sezonie gra jedynie epizody we Włoszech, a mimo to otrzymał powołanie do reprezentacji na mundial w Katarze. W meczu z Chile nie błysnął, co na to Michniewicz?

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola nie widzieliście. Jak on to zmieścił?!

- Nie chcę publicznie oceniać zawodników, z każdego jestem zadowolony. Przykład Żurkowskiego pokazuje jednak, że szkoda, że nie gra wiele w klubie. Łatwiej by mu się grało, gdyby grał więcej w klubie. W dalszym ciągu jednak na niego liczę - odpowiedział Michniewicz, który zdecydował się na komplet zmian. Jak przyznał, to też efekt fatalnej murawy na stadionie przy Łazienkowskiej 3.

- Najważniejsze, że nie straciliśmy bramki. Widziałem, że boisko jest coraz trudniejsze, bałem się o Kamila, który dopiero co wrócił do gry, dlatego zdecydowałem się na zmianę w przerwie - skomentował.

- Zmiana Damiana Szymańskiego pokazała, jak ważne jest mieć takiego defensywnego pomocnika. Na takiej murawie nie chciałem ryzykować gry Krystiana Bielika i dzięki temu, że mieliśmy Damiana, mieliśmy alternatywę na zmianę dla Grzegorza Krychowiaka. To powołanie było słuszne - dodał selekcjoner reprezentacji Polski.

Mundial w Katarze rozpocznie się 20 listopada i potrwa do 18 grudnia. Biało-Czerwoni w fazie grupowej zagrają z Meksykiem (22.11), Arabią Saudyjską (26.11) i Argentyną (30.11). Do 1/8 awans uzyskają po dwie najlepsze drużyny z każdej z ośmiu grup.

- Mam w głowie skład na Meksyk, ale jest jeszcze kilka dni, wszystko może się zmienić. Najważniejsze, żeby wszyscy byli zdrowi, a wynik jest sprawą otwartą - zaznaczył Czesław Michniewicz.

Zobacz także: Barcelona może stracić wielką gwiazdę. Gigant obserwuje sytuację Rozmowy ruszyły. Do tego klubu ma trafić Cristiano Ronaldo

Źródło artykułu:
Czy Polacy pokonają Meksyk na otwarcie mundialu?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (4)
avatar
kareta
17.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przecież ten mecz 28% przy piłce pokazał , że jesteśmy drugim San Marino w Europie  
avatar
Pan Jot
17.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dlaczego tymczasowy trener na mecz ze Szwecją dalej prowadzi reprezentację?  
avatar
Stefan1916
16.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Czesław do boju!!! Wygramy, wygramy, wygramy!!!  
avatar
Ameba rozen
16.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z Meksykiem 3:2 do przodu. Z Arabią Saudyjską 2:1 i z Argentyną 1:5 plecy.