Real Madryt węszy spisek. Chodzi m.in. o spotkanie Barcelony!
Real Madryt tylko zremisował w ostatniej kolejce ligi hiszpańskiej, co przy wygranej Barcelony spowodowało, że przewaga nad odwiecznym rywalem zmniejszyła się zaledwie do jednego punktu. No i się zaczęło.
Jak donoszą dziennikarze "Mundo Deportivo", przedstawiciele Realu węszą spisek. Chodzi o to, że w obu wyżej wymienionych meczach sędzią VAR był ten sam człowiek - Ignacio Iglesias Villanueva.
Według informacji hiszpańskich dziennikarzy, ludzie z kierownictwa Realu są wściekli na tego arbitra, bowiem podczas meczu Valencia-Barcelona nie sprawdził akcji Marcosa Alonso (miał już na koncie żółtą kartę i mógł zostać ukarany drugą żółtą, a w efekcie czerwoną).
Mało tego. W niedzielę po jego interwencji sędzia główny podyktował rzut karny przeciwko Realowi. To VAR zauważył rękę Marco Asensio.
"Królewscy" ostatnio nie mają szczęścia do decyzji sędziów VAR. Każda kontrowersyjna sytuacja odbija się głośnym echem. Fakt, że jeden arbiter został wyznaczony do spotkań Realu i Barcelony - czyli dwóch głównych kandydatów do mistrzostwa w Hiszpanii - dzień po dniu, w jednej kolejce, nie pomaga w tym, by emocje opadły.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: za to kochamy brazylijski futbol. Ale to zrobił!Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)