Ciężkie chwile gwiazdora. Rodzinny dramat byłego kolegi Zielińskiego
Lorenzo Insigne po raz pierwszy wypowiedział się w mediach o stracie nienarodzonej córeczki. "Będzie w naszych sercach" - podkreśla były piłkarz Napoli.
Para spodziewała się narodzin córeczki, swojego trzeciego dziecka. Dramat rozegrał się kilka tygodni temu, ale dopiero teraz dowiedział się o tym świat.
31-letni Insigne zdecydował się na wzruszające wyznanie. Zrobił to pierwszy raz od czasu rodzinnej tragedii.
- Ponieśliśmy razem z żoną ogromną stratę i nie było to łatwe doświadczenie. Staramy się jednak iść dalej jak zawsze razem. Mamy dwoje pięknych dzieci, które nas wspierają i zawsze będziemy starać się trzymać razem, a ona (córeczka) zawsze będzie w naszych myślach - cytuje sportowca gazeta.
Insigne, zanim przeszedł do klubu z Toronto (w lipcu 2022 r. za 25 mln euro), przez wiele lat występował w SSC Napoli (od czerwca 2012 r.). W zespole z Neapolu grał razem z reprezentantami Polski - Piotrem Zielińskim i Arkadiuszem Milikiem.
Zobacz:
Wyznanie obrońcy Atalanty Bergamo, Rafaela Toloiego, chwyta za serce. Żona nie chciała go martwić przed meczem
"Był w ciężkiej depresji. Nie widział sensu życia". Żona Tysona Fury'ego mówi o piekle