Mecz od razu przerwano. Polski bramkarz padł jak rażony piorunem
Do prawdziwego skandalu doszło w trakcie spotkania FC Slovacko z OGC Nice. Marcin Bułka przez dłuższy czas nie podnosił się z boiska.
Dostępu do bramki gości strzegł Marcin Bułka. Młody Polak przekazywał wskazówki kolegom z drużyny i w 59. minucie padł na murawę jak rażony piorunem. Golkiper zwijał się z bólu.
Niedopuszczalne było zachowanie jednego z fanów. Jak się okazało, kibic rzucił kubkiem z piwem w kierunku Bułki.
23-latek był opatrywany przez sztab medyczny. Po kilkudziesięciu sekundach podniósł się z boiska i zgłosił gotowość do gry. Spotkanie zostało wznowione w 62. minucie, a rezultat nie uległ zmianie. Po zwycięstwie 1:0 nad FC Slovacko OGC Nice prowadzi w grupie D Ligi Konferencji Europy.
Marcin Bułka rywalizuje z doświadczonym Kasperem Schmeichelem o miejsce między słupkami. Wychowanek klubu Stegny Wyszogród rozegrał trzecie spotkanie w sezonie 2022/23 i po raz pierwszy zachował czyste konto.
Źródło: Viaplay
Czytaj także:
Bicie głową w mur. Lech Poznań z niedosytem
Kłopoty TVP podczas transmisji z meczu Lecha. Jest reakcja
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)