Cóż tam się działo! Pięć bramek w hicie Premier League!
Pięć bramek padło na Emirates Stadium w Londynie. W spotkaniu z Liverpoolem Arsenal trzy razy wychodził na prowadzenie. Kanonierzy ostatecznie zwyciężyli 3:2 i wrócili na pozycję lidera Premier League.
Potyczka z Kanonierami była jedną z ostatnich szans dla wicemistrzów Anglii na pozostawienie sobie nadziei na odrobienie strat do ścisłej czołówki.
Goście sami sobie nie pomogli. Już w pierwszej akcji meczu londyńczycy zadali cios. Martin Odegaard podawał, a Gabriel Martinelli w sytuacji sam na sam pewnie trafił do bramki przyjezdnych.
ZOBACZ WIDEO: Kto zawiódł w kadrze? Jemu mówimy "nie"Prowadząc, Arsenal cały czas miał więcej z gry, ale nie przekładało się to na klarowne okazje bramkowe. Liverpool mógł wyrównać w 26. minucie. Darwin Nunez groźnie uderzył, Aaron Ramsdale zdołał odbić piłkę. Cztery minuty później William Saliba tak podawał, że omal nie pokonał własnego bramkarza.
W 34. minucie już jednak był remis. Dalekie zagranie z własnej połowy. Piłkę przejął Luis Diaz, uciekł obrońcy i dograł na przedpole do uciekającego Darwina Nuneza, a ten wślizgiem wbił piłkę do siatki.
Na przerwę to Kanonierzy schodzili, prowadząc. W piątej minucie doliczonego do 1. połowy czasu po kontrze Arsenalu 3 na 3, Martinelli podał do Bukayo Saki, piłkę przepuścił jeszcze Gabriel Jesus, a skrzydłowy wślizgiem wpakował piłkę do siatki.
Miejscowi jedynie przez osiem minut drugiej połowy cieszyli się z prowadzenia. Mogli je podwyższyć, ale brakowało im zdecydowania pod bramką gości. W 53. minucie zaspali gospodarze. Diogo Jota zagrał prostopadle do Roberto Firmino, a ten w sytuacji sam na sam mierzonym strzałem trafił do bramki Kanonierów.
Przy stanie 2:2 gospodarze ruszyli po trzeciego gola. Liverpool więcej uwagi poświęcał obronie, w ofensywie niewiele wychodziło przyjezdnym. Godnym odnotowania był strzał z woleja Granita Xhaki, ale próba z 62. minuty drogi do bramki nie znalazła.
Arsenal swego dopiął w 76. minucie. Trzy minuty wcześniej Gabriel Jesus został kopnięty w polu karnym przez rywala. "Jedenastkę" pewnym strzałem wykorzystał Saka.
Gracze The Reds rzucili się do odrobienia strat w meczu po raz trzeci. Gospodarze w w sezonie w końcówce goli jednak nie tracą. Miejscowi skutecznie oddalali grę od własnej bramki i Liverpoolowi nie pozwalali na zbyt wiele. Kanonierzy dowieźli jednobramkowe prowadzenia do końca potyczki i ponownie plasują się na 1. miejscu w Premier League.
Arsenal FC - Liverpool FC 3:2 (2:1)
1:0 - Gabriel Martinelli 1'
1:1 - Darwin Nunez 34'
2:1 - Bukayo Saka 45+5'
2:2 - Roberto Firmino 53'
3:2 - Bukayo Saka (k.) 76'
Składy:
Arsenal FC: Aaron Ramsdale - Ben White, William Saliba, Gabriel Magalhaes, Takehiro Tomiyasu - Thomas Partey, Granit Xhaka - Bukayo Saka (90+4' Fabio Vieira), Martin Odegaard (82' Kieran Tierney), Gabriel Martinelli - Gabriel Jesus (90+1' Eddie Nketiah).
Liverpool FC: Alisson - Trent Alexander-Arnold (46' Joe Gomez), Joel Matip (69' Ibrahima Konate), Virgil van Dijk, Kostas Tsimikas - Jordan Henderson, Thiago Alcantara - Mohamed Salah (69' Fabinho), Diogo Jota (81' Harvey Elliott), Luis Diaz (42' Roberto Firmino) - Darwin Nunez.
Żółte kartki: Odegaard (Arsenal) oraz Diaz, Gomez (Liverpool).
Sędzia: Michael Oliver.
Premier League 2022/2023
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Manchester City | 38 | 28 | 5 | 5 | 94:33 | 89 |
2 | Arsenal FC | 38 | 26 | 6 | 6 | 88:43 | 84 |
3 | Manchester United | 38 | 23 | 6 | 9 | 58:43 | 75 |
4 | Newcastle United | 38 | 19 | 14 | 5 | 68:33 | 71 |
5 | Liverpool FC | 38 | 19 | 10 | 9 | 75:47 | 67 |
6 | Brighton and Hove Albion | 38 | 18 | 8 | 12 | 72:53 | 62 |
7 | Aston Villa | 38 | 18 | 7 | 13 | 51:46 | 61 |
8 | Tottenham Hotspur | 38 | 18 | 6 | 14 | 70:63 | 60 |
9 | Brentford FC | 38 | 15 | 14 | 9 | 58:46 | 59 |
10 | Fulham FC | 38 | 15 | 7 | 16 | 55:53 | 52 |
11 | Crystal Palace | 38 | 11 | 12 | 15 | 40:49 | 45 |
12 | Chelsea FC | 38 | 11 | 11 | 16 | 38:47 | 44 |
Czytaj także:
Aubameyang ponownie zmieni klub? Kolejny gigant zaitneresowany napastnikiem
Tottenham wraca na zwycięską ścieżkę