Fatalne zderzenie z bramkarzem. Lekarze walczyli o życie piłkarza

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter /  / Na zdjęciu: Donny van Iperen po utracie przytomności, wokół piłkarze uczestniczący w meczu
Twitter / / Na zdjęciu: Donny van Iperen po utracie przytomności, wokół piłkarze uczestniczący w meczu
zdjęcie autora artykułu

Do groźnej sytuacji doszło w meczu ligi mołdawskiej. Donny van Iperen w walce o piłce zderzył się z bramkarzem rywali. Upadł na boisko i stracił przytomność. Lekarze walczą o jego życie.

W tym artykule dowiesz się o:

Rozegrany w sobotę mecz pomiędzy FC Dinamo-Auta i Zimbru Kiszyniów (0:0) zakończył się dramatem. W 19. minucie doszło do zderzenia Donny'ego van Iperena z bramkarzem gospodarzy Dallianem Allogho. Golkiper uderzył holenderskiego obrońcę barkiem w twarz.

Van Iperen padł na boisko i stracił przytomność. Wokół niego szybko pojawili się piłkarze obu drużyn, którzy zaczęli wzywać pomoc medyczna. Lekarze pojawili się po chwili.

Holender trafił do szpitala, a jego klub początkowo przekazał niepokojące wieści. Przekazano, że van Iperen zapadł w śpiączkę i lekarze walczyli o jego życie. Stan sportowca jest jednak stabilny, a największe zagrożenie już minęło. Po badaniach w szpitalu wykluczono krwotok śródczaszkowy.

"Po ostatnich badaniach zespół medyczny składający się z najlepszych ekspertów w kraju ogłosił, że stan gracza jest stabilny. Mimo, że nadal jest nieprzytomny, to lekarze poinformowali o dobrych wiadomościach. Zawodnik dał pierwsze oznaki odzyskania świadomości, a to daje nam jeszcze większą pewność, że wszystko będzie dobrze" - przekazano w oficjalnym komunikacie na facebookowym profilu Zimbru Kiszyniów.

Czytaj także: Hiszpańskie media po debiucie na Camp Nou. "Lewandowski zagrał rock&roll" Tak Lewandowski strzelił pierwszego gola dla Barcy

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ojciec może być dumny. Synowie Ronaldo idą w jego ślady

Źródło artykułu: