Wiemy, gdzie można będzie obejrzeć Lecha w eliminacjach Ligi Mistrzów

meczami lub tym bardziej po meczach będzie za późno. Na początek aby zarząd i trenerzy Lecha zaczęli się choć trochę liczyć z waszym zdaniem obiecać im wszystkim przykładne oklepanie fizjonomii w razie przegranej z tymi europejskimi słabeuszami. Nie zawodnikom tylko zarządowi i trenerom. Bo trenerzy Wisła Kraków, Piast Gliwice oraz Legia Warszawa popełniali ten sam błąd. Szykowali formę na grupowe mecze z Realem czy Bayernem a tymczasem już na początku treningów mecz z jakimiś słabeuszami. I trener nie będzie przerabiał harmonogramu treningów skoro ten mecz wygramy spacerkiem i jak miał zamiar maltretować zawodników treningiem siłowym to będzie maltretował. Jeszcze rano przed meczem sztangi, pompki i żabki. Potem na boisku widzimy poruszające się słonie a na tle sprinterów przeciwnika my wszystko truchcikiem, truchcikiem. No i jest jak jest. Każdy to widzi. Truchcikiem, truchcikiem. W dodatku po blamażu ze słabym przeciwnikiem i fali hejtu zawodnikom siada psychika i całe zamysły szkoleniowców o kant potłuc. Dlatego mam apel do kibiców. Niech wymuszą na trenerach by przed tymi pierwszymi meczami zmienili swoje grafiki i choć trochę przygotowali zawodników do tych meczów. Zamiast sztangi kilka dni przed meczem jakieś gierki i trochę treningu szybkościowego by mieli choć trochę świeżości. Bo jak nie to obiecać trenerom i zarządowi przykładne obicie tego i owego. Być może pomoże.

rywala(w sumie to Karabach regularnie wygrywa z polskimi zespołami) może to być ostatni dwumecz polskiego zespołu w eliminacjach Ligi Mistrzów w tym sezonie. Gdzie te czasy gdy Wiśle Kraków brakowało minut, szczęścia, a może jednego i drugiego z Grekami czy Cypryjczykami? Na ten moment takie bezpieczne 50:50 można typować, a to słabo, bo jednak w 1 rundzie to mistrz Polski powinien być taki silny, że mógłby zagrać dwoma 18-latkami z juniorów czy trzema piłkarzami z rezerw w pierwszej ,,11" i wygrać. Niestety nie jest. Mamy kolosa na glinianych nogach, bo ile w lidze wygrali zasłużenie, to z Karabachem nawet takie lanie jak dostała Legia w Warszawie jest możliwe. Zaniedbania Bońka i PZPN-u co nie pracowali nad podniesieniem poziomu polskiej ligi, a mieli pewne mechanizmy do tego, ubierając ładne słowa, robiąc fajną oprawę Pucharu Polski, doprowadziły do tego, że dzisiaj średniak z polskiej ligi, dajmy na to Stal Mielec, to jest poziom ligi regionalnej w Anglii, może to III liga angielska, może IV liga angielska czy Niemczech, niżej niż III liga.