11 meczów i koniec. Przełamanie polskiego napastnika

Piotr Grzelczak zapewnił remis FK Atyrau w starciu ligowym z Maktaarałem Atakient. To było premierowe trafienie Polaka w tym sezonie.

Rafał Szymański
Rafał Szymański
Piotr Grzelczak WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Piotr Grzelczak
Maktaarał Atakient musiał grać w osłabieniu od 43. minuty rywalizacji, gdy Ukrainiec Artur Zapadnya obejrzał czerwony kartonik. Gospodarze nie cofnęli się jednak do defensywy i otworzyli wynik w drugiej odsłonie. Sędzia podyktował rzut karny, a Billal Sebaihi wykorzystał świetną okazję.

Goście nie mieli nic do stracenia, w 68. minucie trener FK Atyrau wpuścił na boisko Piotra Grzelczaka. To był strzał w "dziesiątkę". Sześć minut później polski snajper stanął przed szansą i wpisał się na listę strzelców. Dzięki niemu FK Atyrau zremisowało 1:1 z Maktaarałem i zajmuje obecnie siódme miejsce w stawce ligi kazachskiej. Po stronie przyjezdnych Paweł Baranowski zagrał w pełnym wymiarze czasowym.

Dla Grzelczaka było to dopiero pierwsze trafienie w tym sezonie. 34-latek wcześniej wystąpił w 10 spotkaniach ligowych i zaliczył asystę. Już od trzech lat wychowanek Widzewa Łódź reprezentuje barwy FK Atyrau.

W niedzielę wysoką porażkę zanotowała FK Astana, który zmierzy się z Rakowem Częstochowa w drugiej rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy. Zespół Srdjana Blagojevicia przegrał aż 1:4 z FK Aktobe.

Maktaarał Atakient - FK Atyrau 1:1 (0:0)
1:0 - Billal Sebaihi (k.) 63'
1:1 - Piotr Grzelczak 74'

Czytaj także:
Wyciekły zarobki Sadio Mane. Znalazł się tuż za Lewandowskim
"Trzeba nie mieć mózgu". Podolski nie gryzł się w język

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takie gole można oglądać w nieskończoność!
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×