Co z transferem Afonso Sousy do Lecha? Sytuacja jest bardzo napięta. Ujawniamy szczegóły
Afonso Sousa, utalentowany portugalski pomocnik, chce dołączyć do Lecha Poznań i w pewnym momencie transfer był już bliski. Potem jednak sprawy się skomplikowały i sytuacja jest napięta. WP SportoweFakty ujawniają finansowe różnice między stronami.
Rozmowy z Belenenses były bardzo zawansowane, ale jak to czasem bywa na ostatniej prostej pojawiły się komplikacje.
Po pierwsze, próbują się "wtrącić" inni menedżerowie, niereprezentujący piłkarza i podtykają prezydentowi Belenenses inne opcje. Po drugie, w grze wciąż jest Vitoria Guimares.
To wszystko sprawiło, że sprawa przejścia do Lecha Sousy stała się bardzo niepewna. Choć co do samego Sousy to on bardzo chce tu przyjść, praktycznie już czuje się piłkarzem mistrza Polski. Przekonał go projekt, kibice, stadion, perspektywy, trener i oczywiście kilku portugalskich rodaków reprezentujących Lecha.
Sytuacja jest jednak bardzo napięta ze względu na to, że w tym momencie różnica między tym co oferuje Lech a tym czego oczekuje Belenenses jest spora. Z informacji WP SportoweFakty wynika, że mistrz Polski proponuje 800 tysięcy euro, a Portugalczycy oczekują 1,2 mln.
Oczywiście, należy założyć, że w jakimś sensie to gra ze strony działaczy Belenenses, ale z drugiej wiele wskazuje na to, że 800 tysięcy euro może się okazać za mało. Natomiast warto jeszcze raz podkreślić: ten transfer nie upadł. Jest natomiast mocno zagrożony.
Pechowy transfer Rafała Strączka
Trałka wraca do Lecha!