Niedziela w Premier League: Terry chce być menedżerem Chelsea, zawodnik Barcelony w MC?

Reprezentant Anglii John Terry powiedział, że chciałby w przyszłości zostać menedżerem Chelsea Londyn. Z kolei Manchester City będzie chciał pozyskać zimą jednego z piłkarzy FC Barcelony. Mowa o Yaya Toure. Natomiast Ryan Giggs oznajmił, że sukces Manchesteru City będzie dobry dla całego Manchesteru. Tymczasem bardzo chwali swój zespół Arsene Wenger. Francuz jest pod wrażeniem gry swojej drużyny w meczu z Wigan Athletic.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

John Terry: Chcę być menedżerem Chelsea

Gwiazdor Chelsea Londyn i reprezentacji Anglii John Terry powiedział, że w przyszłości chciałby zostać menedżerem. Jego ambicje sięgają klubu ze Stamford Bridge.

- Chciałbym zająć się trenowaniem po tym jak skończę grać w piłkę. Najlepiej byłoby, gdyby była to Chelsea - przyznał Terry, który podpisał niedawno nowy kontrakt z londyńskim zespołem.

Man City sięgnie po zawodnika Barcelony?

Zdaniem prasowych doniesień, Manchester City jest zainteresowany sprowadzeniem do swojego zespołu pomocnika FC Barcelony Yaya Toure.

Na City of Manchester Stadium spotkałby swojego brata - Kolo Toure. Latem tego roku reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej odmówił The Citizens, ale zimą angielski klub ponownie będzie starał się pozyskać środkowego pomocnika.

Wenger chwali swój zespół

4:0 w sobotnim meczu Arsenalu Londyn z Wigan Athletic zapewniło Kanonierom pewny komplet punktów. Arsene Wenger był bardzo zadowolony z postawy swojej drużyny, która wypełniła wszystkie jego zadania taktyczne.

- Strzeliliśmy cztery gole i żadnej nie straciliśmy i graliśmy trzy dni po bardzo ciężkim meczu w Liege. Jestem bardzo zadowolony z tego co pokazaliśmy - powiedział Wenger, który pochwalił także Thomasa Vermaelena. Obrońca ten strzelił dwa gole. - To były dwie świetne bramki. Ma wspaniałą lewą nogą i dlatego może zdobywać takiego rodzaju gole - dodał.

Ryan Giggs: Sukces City będzie dobry dla Manchesteru

Swoją wypowiedzią zaskoczył Ryan Giggs. Pomocnik Manchesteru United powiedział, że sukces Manchesteru City będzie dobry dla całego miasta.

- Sądzę, że naszym kibicom ciężko będzie to powiedzieć, ale jeśli City będzie walczyć razem z nami o najwyższe trofea, będzie to tylko z korzyścią dla Manchesteru. Cały piłkarski świat skupiał swoją uwagę na Manchesterze w ostatnim sezonie z powodu naszych sukcesów i transferów City - powiedział Giggs.

Vieira odmówił Tottenhamowi

Były zawodnik Arsenalu Londyn Patrick Vieira przyznał, że mógł grać w Tottenhamie Hotspur, ale odmówił transferu do tego klubu, ponieważ niegdyś występował w Kanonierach i nie mógłby teraz założyć koszulki największego rywala.

Vieira spędził w Arsenalu aż 9 lat i doskonale wie, jak kibice obu drużyn nie lubią się. 33-latek został zatem w Interze Mediolan, gdzie nie ma pewnego miejsca i zapowiedział, że nigdy nie przyjmie oferty z White Hart Lane.

Anelka chce nowego kontraktu

W 2011 roku wygasa Nicolasowi Anelce kontrakt z Chelsea Londyn. Francuz chce jednak podpisać nową umowę i zakończyć karierę na Stamford Bridge. Zwolennikiem pozostania Anelki w Chelsea jest Carlo Ancelotti, menedżer zespołu.

30-latek jest w podobnej sytuacji co Joe Cole z tym, że Anglikowi kontrakt kończy się już po tym sezonie. Ancelotti domaga się od działaczy, aby ci podpisali z tymi piłkarzami nowe umowy, gdyż znajdują się w jego planach na przyszłość.

Tainio gotowy zostać na stałe w Birmingham

Birmingham City wypożyczyło na cały sezon z Sunderlandu Teemu Tainio. Reprezentant Finlandii dobrze radzi sobie na St Andrews i jest gotowy zostać na dłużej w tym klubie.

Na Stadium of Light miałby mniejsze szanse na grę, a Steve Bruce ściągnął swoich piłkarzy. Dlatego Tainio musiał szukać sobie nowego zespołu. - Moim celem jest pomoc Birmingham w utrzymaniu się w Premier League i może wywalczyłbym dłuższy kontrakt z tym zespole. Może na razie za wcześniej o tym mówić, chociaż z drugiej strony czemu nie - powiedział Tainio.

Martin O'Neill: Gol Gabby'ego był absolutnie fantastyczny

Aston Villa pokonała w sobotnim meczu 6. kolejki Premier League Portsmouth 2:0. Bardzo ładną bramkę strzelił Gabriel Agbonlahor, a swojego podopiecznego nie mógł nachwalić się Martin O'Neill, menedżer The Villans.

- Gol Gabby'ego był absolutnie fantastyczny, nie z tego świata. W drugiej połowie mieliśmy jeszcze jedną świetną okazję do zdobycia bramki, ale bramkarz popisał się znakomitą interwencją - przyznał były szkoleniowiec Celtiku Glasgow.

Hart wściekły za błędy w obronie

- Mecz był bardzo frustrujący - opowiada Paul Hart, menedżer Portsmouth o spotkaniu Aston Villa - Portsmouth (2:0). - Później popełniliśmy dwa błędy w obronie i w głowie nie mieści mi się, dlaczego tak łatwo daliśmy sobie wbić gole - dodał.

Portsmouth doznało tym samym już szóstej porażki w sezonie. The Pompey nie mają nawet punktu na koncie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×