"Ani jeden Ukrainiec nie ma prawa nawet o tym myśleć". Ważne słowa legendy pod adresem Rosji
Sierhij Rebrow od 2014 r. nie chce słyszeć o pracy w Rosji. Dla byłego reprezentanta Ukrainy okupacja Donbasu była początkiem wojny.
- Kiedy pracowałem w Ferencvarosi TC (lata 2018-21), dostałem trzy oferty od najlepszych klubów z Rosji, ale od razu powiedziałem, że nie pojadę tam, ponieważ Donbas jest przez nich okupowany (od 2014 r. - przyp. red.) - powiedział 47-letni szkoleniowiec
- Nie mogłem i nie mam ochoty pracować w tym kraju. Teraz (po inwazji Rosji na Ukrainę 24 lutego - przyp. red.) sytuacja pogorszyła się jeszcze bardziej. Jestem pewien, że w tym czasie ani jeden ukraiński piłkarz, ani trener nie ma prawa nawet myśleć o podjęciu jakiejkolwiek pracy w kraju agresora - dodał Rebrow.
ZOBACZ WIDEO: Jak czytać grę Bayernu? Wiemy, o co chodzi prezesom mistrza NiemiecW swojej kolekcji trofeów 75-krotny reprezentant Ukrainy posiada m.in. dziewięć tytułów mistrza Ukrainy i mistrzostwo Turcji. Po zakończeniu kariery zawodniczej został trenerem. Prowadził do tej pory takie kluby, jak m.in. Dynamo Kijów, Ferencvarosi TC i od 2021 r. Al-Ain Football Club ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Zobacz:
Ukraiński klub wybrał stadiony w Polsce
Urodził się w Rosji. Teraz Ukraińcy nie pozwalają mu wyjechać z kraju