Turniej przedolimpijski: Świetny występ Nany

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W pierwszym dniu turnieju przedolimpijskiego rozgrywanego w Grecji nie było niespodzianek. Nowa Zelandia bez najmniejszych problemów pokonała Zielony Przylądek. Słowenia okazała się lepsza od graczy z Korei Południowej. Chorwacja wygrała z Kamerunem, zaś Grecja nie dała szans zawodnikom z Libanu.

W tym artykule dowiesz się o:

W pierwszym spotkaniu turnieju przedolimpijskiego koszykarze Nowej Zelandii zmierzyli się z reprezentacją Zielonego Przylądku. Od samego początku było widać, która z drużyn jest zdecydowanie lepsza. Warto dodać, że po niespełna 7 minutach gracze Aotearoa (tak brzmi Nowa Zelandia w języku maoryskim - urzędowym) prowadzili 16:0! Ostatecznie pierwsza odsłona zakończyła się wynikiem 21:4. Gracze z Afryki poprawili swoją skuteczność w kolejnych odsłonach, ale mimo tego przewaga zawodników Nowej Zelandii była bezapelacyjna. Pierwsze spotkanie turnieju przedolimpijskiego zakończyło się wynikiem 77:50. Najwięcej punktów dla zwycięzców zdobył Kirk Penney, który ma na swoim koncie występy w Maccabi Tel Awiw - 25 "oczek". W drużynie przeciwnej "brylował" Jeff Xavier, który dopisał do konta swego zespołu 22 punkty. - Byliśmy bardzo zdenerwowani, gdyż ten zespół był nam praktycznie nieznany. Jednak udało nam się wygrać. Rywale bardzo słabo zaczęli, ale my byliśmy dobrze przygotowani - powiedział Pero Cameron, kapitan Nowej Zelandii.

Zdecydowanie ciekawsze widowisko stworzyli reprezentanci Słowenii i Korei Południowej. W drużynie prowadzonej przez Alesa Pipana nie zabrakło wielkich europejskich gwiazd jak choćby Jakę Lakovicia, Sani Becirovicia, a także polskiego akcentu - Dragisy Drobnjaka. Wydawało się, że Słowenia bez najmniejszych problemów wygra to spotkanie. W pewnym momencie prowadzili nawet 19 "oczkami", ale zespół z Azji nie miał zamiaru się poddawać. Koszykarze z Korei zbliżyli się na 5 punktów, ale na więcej nie było stać. Najwięcej punktów dla zespołu z Bałkanów zdobył Radoslav Nesterović - 26 "oczek". 32-letni środkowy Toronto Raptors był bardzo blisko double-double, gdyż zebrał z tablic 9 piłek. Natomiast w ekipie koreańskiej najskuteczniejszy okazał się Joo-sung Kim, który zanotował 21 punktów oraz 4 asysty. - Korea to bardzo dobry zespół. Nie wiedzieliśmy o nich zbyt wiele, ale najważniejszy jest fakt, że wygraliśmy - oznajmił Goran Dragić. Były koszykarz Turowa Zgorzelec - Drobnjak przebywał na parkiecie 17 minut. W tym czasie zaliczył 4 punkty, 2 zbiórki, asystę oraz blok.

W trzecim spotkaniu zmierzyli się gracze z Chorwacji i Kamerunu. Tutaj również faworyt nie zawiódł. Drużyna prowadzona przez Jasmina Repesę w pierwszej połowie grała wręcz koncertowo i na przerwę schodziła z 20 punktowym prowadzeniem. Jedynie w III odsłonie podopieczni Lazare Adingono byli skuteczniejsi od swoich przeciwników. Warto dodać, że w ekipie Kamerunu na parkiecie brylował Harding Nana - zdobywca 24 punktów, który w sezonie 2006/07 bronił barw Polpaku Świecie, a ostatnich rozgrywkach występował w trykocie wicemistrzów Polski - Turowa Zgorzelec. Znakomity mecz rozegrał Marko Tomas, który dopisał do dorobku swojego zespołu 22 "oczka" - 5/5 za 2, 3/4 za 3, 3/4 osobiste. - Myślę, że gramy coraz lepiej, ale pierwszy prawdziwy sprawdzian naszych umiejętności odbędzie się w meczu z Portoryko - mówił po meczu Tomas, który po rocznym wypożyczeniu do Fuenlrabrady powraca do drużyny Realu Madryt.

W ostatnim meczu pierwszego dnia turnieju reprezentacja Grecji - gospodarz, spotkała się z drużyną narodową Liban. Już pierwsza kwarta tego pojedynku wyłoniła zwycięzcę. Podopieczni Panagiotisa Yannakisa w przeciwieństwie do swojego rywala grali niezwykle skutecznie i dzięki temu zapisali na swoje konto pierwszą wygraną. Wicemistrzowie Świata z 2006 roku jako jedyny zespół przekroczył próg 100 punktów i to z dziecinną łatwością. W zespole gospodarzy kilku koszykarzy zaliczyło bardzo dobry występ. Jednak najskuteczniejszy tego dnia na parkiecie był Konstantinos Tsartsaris, który wspomógł swoją reprezentację 15 punktami. Natomiast w drużynie Libanu brylował Fadi El Khatib. Zawodnik ten co prawda trafił tylko 4 z 10 rzutów za 2, ale za to wykorzystał 10 z 11 rzutów wolnych.

Nowa Zelandia - Zielony Przylądek 77:50 (21:4, 21:16, 18:12, 17:18)

Nowa Zelandia: Penney 25, Bradshaw 14, Cameron 13, Tait 7, Horvath 6, Fitchet 4, Hill 3, Pledger 2, Vukona 2, Kench 2.

Zielony Przylądek: Xavier 22, Oliver 9, Barros 8, Mascarenhas 8, Correia 2, Cirpiano 1.

Korea Południowa - Słowenia 76:88 (17:24, 20:29, 21:16, 18:19)

Korea: Joo-Sung Kim 21, Young-Sam Jung 18, Min-Soo Kim 14, Hee-Jung Joo 6, Ho-Young Yoon 5, Sekeun Oh 4, Byung-Hyun Kang 4, Kwang-Jae Lee 3, Hee-Jong Jang 1.

Słowenia: Nesterović 26, Slokar 12, Zupan 11, Dragić 11, Becirović 9, Laković 7, D. Lorbek 5, Drobnjak 4, Preldzic 2.

Chorwacja - Kamerun 93:79 (19:16, 26:9, 20:28, 28:26)

Chorwacja: Tomas 22, Popović 17, Prkacin 12, Planinić 12, Banić 12, Rozić 7, Markota 5, Kus 2, Barac 2.

Kamerun: Nana 24, Bitee 14, Makanda 11, Ndongo 8, Boumtje Boumtje 8, Ekanga Ehawa 7, Vounang 4, Bouli 3.

Grecja - Liban 119:62 (32:17, 22:10, 32:14, 33:21)

Grecja: Tsartsaris 15, Fotsis 14, Bouroussis 13, Diamantidis 12, Papaloukas 10, Printezis 10, Schortsianitis 9, Zisis 9, Spanoulis 9, Vassilopoulos 8, Gliniadakis 6, Pelenakos 4.

Liban: El Khatib 14, Beshara-Feghali 12, Fahed 9 Samaha 8, Mahmoud 7, Fakhreddine 6, Tawbe 6.

Spotkania drugiego dnia turnieju:

Słowenia - Kanada

Zielony Przylądek - Niemcy

Kamerun - Portoryko

Liban - Brazylia

Źródło artykułu:
Komentarze (0)