Przyczyny porażki Hiszpanii na mundialu? "Mózgi są, ale serce i płuca już nie te"

W poniedziałek po raz ostatni w brazylijskim turnieju zagra aktualny jeszcze mistrz świata, Hiszpania. - Ona dostała dlatego, że wzięła wygrany zespół - mówi portalowi Jan Tomaszewski.

Artur Długosz
Artur Długosz
W poniedziałek już tylko o honorowe pożegnanie zagrają Hiszpanie, którzy będą rywalizować z Australią. Vicente del Bosque po dwóch klęskach zamierza przemeblować podstawowy skład i pozwolić zagrać takim graczom jak Pepe Reina, Juanfran, Raul Albiol, Koke czy żegnającemu się z kadrą Davidowi Villi.
W grupie B Hiszpanie przegrali najpierw z Holandią 1:5, a później z Chile 0:2. W poniedziałkowym starciu z Australią zagrają więc już tylko o prestiż. - Paradoksalnie jest tak - jak Hiszpanie zasłużyli, żeby wrócić do domu, bo pojechali tam... Vicente del Bosque zabrał zawodników po to, żeby zrobić im benefis. Im się to należało. Hiszpania natomiast nie zasłużyła na takie porażki, ale swoją swoją grą zasłużyli na to, żeby wrócić do domu. Byli to najlepsi piłkarze świata, ale niestety wiek spowodował... Mózgi są, ale serce i płuca już nie te - uważa Jan Tomaszewski.

O zakończeniu reprezentacyjnej kariery poinformowali już Xavi, Xabi Alonso oraz David Villa. - Hiszpania dostała dlatego, że wzięła wygrany zespół. Jeszcze raz podkreślam - dla mnie dwa najlepsze mózgi światowe w ostatnich dziesięciu latach, to byli Xavi i Iniesta. Ja będę tego bronił. Te mózgi są do tej pory takie same tyle tylko, że już serce i płuca nie pozwalają - zaznacza były reprezentant Polski.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×