obrażanie wręcz kibiców mówiąc że nie znają się na przepisach jest chamskie . Nie trzeba się znać na tych przepisach żeby zobaczyć że kopnięcie , zahaczenie spowodowało upadek atakowanego zawodnika . A tłumaczenie że trzeba ocenić siłę tego zdarzenia jest bzdurą . Ta siła może oznaczać czy był to tylko faul czy brutalny faul . Nic więcej . A każdą wątpliwość sędzia może teraz sprawdzić warem . A tłumaczenie się że sędziowie z waru coś tam mówili jest bezczelnym zwalaniem winy na innych . Tylko że Marciniak uważa że korzystanie z waru obniża wartość sędziego . No niestety , jest odwrotnie .