Mundial 2018. Były piłkarz Chorwacji krytykuje Anglików i wskazał faworyta do Złotej Piłki

Tuż przed finałem mundialu w Rosji Igor Stimac, były piłkarz reprezentacji Chorwacji, skrytykował Anglików za postawę przed półfinałem MŚ oraz wskazał swojego faworyta do wygrania tegorocznego plebiscytu Złotej Piłki.

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
Reprezentacja Chorwacji Getty Images / Clive Brunskill / Reprezentacja Chorwacji
- Anglicy zmotywowali naszych piłkarzy swoją arogancją przed półfinałem. Kilka miesięcy temu nie wierzyli w swoją drużynę, śmiali się z graczy i trenera, a potem nagle zaczęli śpiewać, że futbol wrócił do domu. Nie rozumem jeszcze jednego, dlaczego reprezentanci Anglii myśleli, że łatwo wygrają z naszą drużyną w półfinale? Przecież mają niedoświadczony zespół. Uznali chyba, że Chorwaci nie będą w stanie biegać. Być może nie zdawali sobie sprawy, z kim przyszło im rywalizować - powiedział Igor Stimac w wywiadzie dla portalu elpais.com.

W półfinale z Chorwacją reprezentacja Anglii szybko objęła prowadzenia i do przerwy kontrolowała mecz, prowadząc 1:0. Gdy wydawało się, że rywale - zmęczeni dwiema dogrywkami z rzędu - nie podejmą już walki, w drugiej połowie pokazali zupełnie inne oblicze. Nagle to Chorwaci zaczęli zdecydowanie lepiej biegać. W 68. minucie doprowadzili do wyrównania, a w trzeciej dogrywce z rzędu dla siebie - za sprawą Mario Mandzukicia zdobyli zwycięskiego gola na 2:1 - zapewnili sobie awans do finału.

To największy sukces w historii chorwackiej piłki. Stimac, który z narodową kadrą uczestniczył w 1998 roku w półfinale MŚ we Francji, zdradził, że to charakter piłkarzy zadecydował o metamorfozie Chorwatów w drugiej połowie i dogrywce meczu z Anglią.

- Jesteśmy największymi wojownikami na świecie. Dlatego przetrwaliśmy tyle lat. Gdy inni poddają się, my idziemy w górę. Kiedy Chorwat wkłada koszulkę reprezentacyjną, nagle zmienia się dla niego cały świat. Wiecie co kiedyś powiedział Napoleon? Dajcie mi 100 tysięcy Chorwatów, a podbije cały świat.

W niedzielę w Moskwie w finale MŚ bałkańska drużyna zmierzy się z Francją (17:00). - To najsilniejszy zespół w mistrzostwach. Mają 23 dobrych graczy; zarówno młodych jak i doświadczonych, szybkich i świetnie wyszkolonych technicznie. Musimy po prostu zachować spokój i zagrać swoje - wytłumaczył Stimac.

Zdaniem 53-krotnego reprezentanta Chorwacji największą gwiazdą jego ojczystej drużyny jest Luka Modrić. - Jest najlepszym piłkarzem w historii naszego kraju. Mam nadzieję, że Złota Piłka trafi w jego ręce.

Po awansie podopiecznych Zlatko Dalicia do finału, w Chorwacji wybuchał euforia. Stimac nie zapomina jednak o problemach, z jakimi zmaga się na co dzień piłka nożna w kraju finalisty MŚ 2018. - Zespół narodowy nie ma miejsca do odpowiedniego treningu i stadionu. 90 procent przychodów w naszej lidze pochodzi ze sprzedaży graczy. Nie ma sponsorów, nie ma pieniędzy, nie ma nic - wyliczył były piłkarz między innymi West Hamu United.

W sobotę na mundialu odbył się mecz o 3. miejsce, w którym Belgia wygrała z Anglią 2:0.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Chorwacki piłkarz Legii liczy na wygraną w finale. "Najpiękniejszy dzień w naszym życiu"


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Czy Chorwacja wygra z Francją w finale MŚ 2018?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×