Mundial 2018. Duża klasa selekcjonera Senegalu. "Wszyscy znaliśmy przepisy"
Senegal został pierwszą w historii mistrzostw świata drużyną, o której odpadnięciu z turnieju zadecydowała klasyfikacja fair play. Aliou Cisse nie ma jednak zamiaru skarżyć się na regulamin rozgrywek.
Senegal przeszedł do historii jako pierwszy zespół, o którego losie na mundialu zadecydowała klasyfikacja fair play, ale Aliou Cisse, opiekun Nieposkromionych Lwów, nie szukał usprawiedliwień w niecodziennych okolicznościach odpadnięcia swojej drużyny z turnieju.
- Jestem dumny z postawy mojej drużyny, ale nie awansowaliśmy do następnej rundy, bo na to nie zasłużyliśmy. Takie jest życie. Klasyfikacja fair play to część zasad i musimy to uszanować. Wolelibyśmy odpaść w inny sposób, ale takie są przepisy i każdy z nas je znał - przyznał Cisse po ostatnim meczu fazy grupowej z Kolumbią (0:1).
Szkoleniowiec dał do zrozumienia, że ma zamiar zostać na stanowisku po mistrzostwach: - Przykro mi z powodu tego zespołu, tego pokolenia i tych piłkarzy, którzy każdego dnia walczą za swój kraj. Nie zostawię ich, ponieważ czuję, że w przyszłości może zrobić wspólnie jeszcze wiele dobrego.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Chichot Europy po odpadnięciu Niemców. "Żegnają się z turniejem na własne życzenie"Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.