Frycz krytycznie ocenia Subaru

Sebastian Frycz wraz ze swoim etatowym pilotem Jackiem Rathe przed rajdem nastawiali się na dobry wynik. Tymczasem odwołanie kilku oesów i przedwczesne zakończenie rajdu nie dało rozwinąć im skrzydeł. Pozostaje czekać na następną rundę RSMP.

Paweł Świder
Paweł Świder

Załoga PSO-BF Goodrich Rally Team Sebastian Frycz/Jacek Rathe zajęła szóste miejsce w klasyfikacji generalnej 4 Platinum Subaru Poland Rally. Już podczas prologu rozgrywanego w czwartek wieczorem na Moście Kotlarskim w centrum Krakowa Sebastian uzyskał szósty czas w generalce, potwierdzając tym samym dobrą dyspozycję. Ten wynik pokazał, że samochód był dobrze ustawiony i przygotowany. Podczas pierwszego etapu rajdu na trasie panowały bardzo trudne warunki, spowodowane intensywnymi opadami deszczu, co nie przeszkadzało jednak naszej załodze w szybkiej jeździe. Załoga Sebastian Frycz i Jacek Rathe zakończyła rywalizację po pierwszym dniu rajdu na wysokim piątym miejscu w klasyfikacji generalnej. W drugim dniu rajdu został rozegrany zaledwie jeden odcinek specjalny z zaplanowanych sześciu.

- Nie rozumiem dlaczego tylko mnie nie odliczono sekund za zwolnienie niemal do zera przy rozbitym samochodzie Kajtka. Uwzględniono roszczenie Tomka Kuchara, Tomka Czopika, tylko nie moje. Ja tu w Krakowie jestem ciągle jakoś źle widziany - powiedział Sebastian Frycz. - To na pewno nie był udany rajd i nie wiem czy z winy policji czy organizatora nie dano nam się po ścigać. Wiadomo, że ja się rozkręcam z oesu na oes, ale jak się rozkręcić jak jedzie się tylko jeden. Kilka punktów cieszy, a o reszcie wole zapomnieć - powiedział kierowca Subaru Imprezy N12.

- Czekam na mój ulubiony Rajd Rzeszowski, żeby wreszcie zła passa została przełamana - dodał Sebastian Frycz.

Partnerami Sebastiana Frycza i Jacka Rathe na 4 Platinum Subaru Poland Rally byli PSO, BF Goodrich, BRE Leasing, Novol i Frybud.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×