Jarno Trulli pewny siebie przed GP Monako

W najbliższą niedzielę czeka nas wyjątkowy wyścig ulicami Monte Carlo. Jarno Trulli uważa, że jest to najbardziej efektowny tor w całym sezonie, a jazda na nim sprawia wielką frajdę. Drugi zawodnik japońskiej ekipy również docenia historyczny już wyścig rozgrywany w Monako i zapowiada, że dołoży wszelkich starań, aby zdobyć w niedzielę punkty.

Robert Chruściński
Robert Chruściński

Jarno Trulli nie może doczekać się momentu kiedy rozpocznie pierwsze treningi. Włoskiego kierowcę urzekła atmosfera panująca w Monte Carlo. - Monako to świetny tor - jeden z moich ulubionych. Wygrałem tutaj w 2004 roku. Lubię tory, na których wkład kierowcy w wyścig jest ważny i w Monako właśnie tak jest. Zawsze potrzebny jest dobry bolid. Uważam, że dysponujemy obecnie dobrym samochodem, co udowodniliśmy w poprzednich turniejach. Z punktu widzenia kierowcy ten tor wydaje się być bardzo szybki, gdyż bariery są bardzo blisko. Bardzo ważna jest koncentracja. Wystarczy chwila nieuwagi i od razu można wylądować na betonowej bandzie. Atmosfera w Monako jest wyjątkowa. To niesamowite miejsce i wyścig, na który zawsze przybywa mnóstwo kibiców - powiedział włoski kierowca.

Timo Glock po raz pierwszy wystartuje w Monako jako kierowca Formuły 1. Jednak Niemiec ścigał się już wcześniej na tym unikalnym torze i na pewno będzie w stanie, zgodnie z zapowiedziami, powalczyć o pierwsze punkty. - To mój pierwszy wyścig o GP Monako, dlatego nie mogę się go doczekać. Każdy kierowca chce się tam ścigać. Znam trochę ten tor. Należy do moich ulubionych. Wiem czego się mogę się po nim spodziewać. Nie można popełniać głupich błędów, ponieważ banda jest bardzo blisko. Kluczowe na losy wyścigu będą kwalifikacje. Chcę jak najlepiej pojechać w sobotę, aby móc później walczyć o punkty - twierdzi Glock.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×