Co za pech! Walka Polaka o angaż w UFC odwołana

Łukasz Brzeski (8-1) miał 31 sierpnia na gali Dana White’s Contender Series walczyć o spełnienie swoich marzeń. Jego rywalem w walce o angaż w UFC miał być Dylan Potter. Do pojedynku ostatecznie nie dojdzie.

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski
Gala UFC AFP / Gala UFC
Brzeski w Las Vegas pierwotnie miał walczyć z Lorenzo Hoodem, ale Amerykanin z powodu kontuzji musiał zrezygnować z tego pojedynku. W jego miejsce UFC ściągnęło Dylana Pottera, który zbiera szlify w słynnym American Top Team.

Jak poinformował jednak menadżer polskiego zawodnika, Artur Gwóźdż, również Potter nie jest zdolny do starcia z Brzeskim. Powód? Pozytywny wynik testu na koronawirusa.

Z racji, że do gali pozostało mało czasu, występ Łukasza Brzeskiego został odwołany. Polak wraca do kraju.

ZOBACZ WIDEO: Odważne słowa! Mateusz Gamrot nie gryzie się w język: Gram grubo!

"Ciężko jest to pisać po tylu miesiącach przygotowań i tym wszystkim z czym Łukasz Brzeski musiał sobie poradzić po drodze do walki o kontrakt z UFC, ale walka została odwołana na dwa dni przed. Już na miejscu w Las Vegas dowiedzieliśmy się, że kolejny z rywali ma covid i więcej zastępstw już nie znajdą. Za kilka godzin wracamy do domu. Niby takie rzeczy się dzieją i profesjonalny sportowiec musi sobie z nimi radzić. Cóż, pewnie to prawda. Chcę tylko napisać, bo pewnie mało osób wie, z czym poradził sobie Łukasz, by tu w ogóle przylecieć i stanąć do walki, czyli m.in.: zerwany ACL, operacja nosa, kilka zmian terminów walk (wcześniej walki o pas Babilonu, potem DWCS), a co za tym idzie bycie w ciągłym campie przez 8 miesięcy albo więcej, ciężkie powikłania po covidzie, infekcje po szczepionce, które w zasadzie uniemożliwiły normalne treningi i sparingi przez ostatnie 1,5 miesiąca. O innych "mniejszych" rzeczach nawet nie wspominam. Brakuje tylko katastrofy lotniczej na koniec. Łukasz sobie z tym wszystkim poradzi, bo to mądry i wrażliwy, ale przede wszystkim twardy góral, a my postaramy się mu pomóc. Chciałem tylko, żeby trochę więcej osób wiedziało, ile poświęcenia z jego strony za tym wszystkim stało" - napisał na Facebooku Kamil Zawarski, będący w sztabie Brzeskiego.

Z kolei Artur Gwóźdź poinformował, że była szansa, aby występ Łukasza Brzeskiego przeniesiono na 14 września. Zawodnik podjął jednak decyzję o powrocie do kraju.

Zobacz także:
Świetne wieści dla fanów KSW! Znamy liczbę gal do końca roku
Dziadek byłby dumny! Wnuk Muhammada Alego zadebiutował w zawodowym ring

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×