MMA. "Mogłem stracić nogę lub nawet umrzeć". Wstrząsające wyznanie Juniora dos Santosa

Junior dos Santos wróci do rywalizacji w UFC 25 stycznia, mierząc się z Curtisem Blaydesem w Raleigh. Brazylijczyk przyznał, że ma za sobą poważne problemy zdrowotne.

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski
walka z udziałem Juniora dos Santosa Getty Images / Ronald Martinez / Na zdjęciu: walka z udziałem Juniora dos Santosa
Z powodu infekcji nogi "Cigano" był zmuszony odwołać walkę z Aleksandrem Wołkowem na gali w Moskwie, w listopadzie 2019 roku. Dos Santos do końca myślał jednak, że uda mu się szybko opuścić szpital i zawalczyć w stolicy Rosji.

- Spędziłem tydzień w szpitalu, myśląc, że zostanę oczyszczony i będę walczył, ale lekarz przyszedł do mnie i powiedział: "Nie rozumiesz, jak poważne to jest". Powiedział, że mam szczęście być zdrowym mężczyzną i że szybko trafiłem do szpitala, w przeciwnym razie mógłbym udać się bezpośrednio na OIOM. Mogłem stracić nogę lub nawet umrzeć - powiedział Junior dos Santos w rozmowie z "MMAFighting.com".

Zobacz także: Norman Parke zapowiada walkę w kwietniu

Były mistrz UFC w wadze ciężkiej powróci do rywalizacji po porażce z Francisem Ngannou w czerwcu ubiegłego roku. Wcześniej Brazylijczyk notował serię trzech zwycięstw z rzędu.

Starcie Santosa z Blaydesem będzie walką wieczoru UFC w Raleigh.

Zobacz także: To była najbardziej krwawa walka Conora McGregora (wideo)

ZOBACZ WIDEO "Kierunek Dakar". Ekstremalne przygotowania do Rajdu Dakar. Trwają cały rok
Czy Junior dos Santos pokona Curtisa Blaydesa?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×