Conor McGregor prowokuje na Twitterze. Jego wpis można różnie interpretować

Conor McGregor znów zabrał głos po przegranej walce z Chabibem Nurmagomiedowem na gali UFC 229. Za pierwszym razem Irlandczyk zapowiadał powrót do oktagonu. Jego drugi wpis jest prowokacyjny i można go różnie interpretować.

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
Conor McGregor Getty Images / Harry How / Na zdjęciu: Conor McGregor

- Przegraliśmy mecz, ale wygraliśmy wojnę. Walka trwa dalej - napisał Irlandczyk na swoim oficjalnym profilu na Twitterze i dodał do tego swoje zdjęcie.


Największe kontrowersje w tym wpisie wywołało słowo "wojna". Zagraniczni dziennikarze szybko zaczęli interpretować je na dwa sposoby. W pierwszym przypadku Irlandczyk mógł mieć na myśli fakt, że w sportowej rywalizacji co prawda przegrał walkę z Rosjaninem, ale w późniejszej skandalicznej bijatyce między dwoma obozami, to jego narożnik był górą.

W drugim przypadku Conor McGregor mógł zasugerować, że jest i tak zwycięzcą, ponieważ on za walkę otrzymał honorarium, natomiast Chabib Nurmagomiedow może nie otrzymać wynagrodzenia, ponieważ on i jego osoby z narożnika wdały się w bijatykę z obozem Irlandczyka.

Bez względu na interpretacje, Irlandczyk swoim wpisem wywołał sporo kontrowersji i nie daje o sobie zapomnieć.

Przypomnijmy, że na gali UFC 229 w Las Vegas McGregor przegrał w czwartej rundzie z Nurmagomiedowem. Już po zakończeniu pojedynku doszło do bijatyki między dwoma obozami. Na konferencji prasowej Rosjanin, triumfator walki, przyznał, iż jego zachowanie sprowokował McGregor niewybrednymi komentarzami pod adresem rywala i jego rodziny.

ZOBACZ WIDEO KSW 45: Akop Szostak wściekły na rywala po koszmarnym debiucie


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Jak myślisz, co miał na myśli McGregor w słowie "wojna'?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×