Anderson Silva po wpadce w UFC jest przekonany o swej niewinności

Anderson Silva po gali UFC został oskarżony o stosowanie drostanolonu, sterydu anabolicznego. Były mistrz amerykańskiej organizacji twierdzi jednak, że nie miał z tą substancją nic wspólnego.

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski
Jak na razie sam Silva nie wypowiada się publicznie w kwestii dopingu. W jego imieniu wypowiedział się jednak lekarz, Marcio Tannure, który powiedział: - Anderson powiedział mi, że jest tym wszystkim rozgoryczony, gdyż nie używał żadnych sterydów. Będzie domagał się kolejnych testów w celu potwierdzenia wyniku poprzednich, gdyż uważa iż jedynym sensownym wytłumaczeniem jest pomyłka popełniona przez laboratorium badające próbki. Ma on prawo do kolejnych testów i porównania wyników. Komisja Sportowa Stanu Nevada jeszcze nie wydała żadnego oświadczenia, a prasa już wydała na niego wyrok. Postępowanie jeszcze się nie skończyło. Jeżeli by tak było, to już by go zawiesili.
Brazyljiczyk przez całą swoją karierę uchodził za wzór zawodnika MMA i nigdy nie był oskarżony o stosowanie dopingu. Przypomnijmy, że drugi bohater gali UFC 183 w Las Vegas - Nick Diaz także został przyłapany na zażywaniu nielegalnego środka - marihuany.

Pięć "grzechów głównych" UFC w Polsce

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×