Polski bokser wywalczył prestiżowy pas
Krzysztof Głowacki pokonał Nuriego Seferiego w pojedynku, którego stawką był eliminator do walki o tytuł mistrza świata. Tym samym Polak odebrał "Albańskiemu Tysonowi" prestiżowy pas WBO European.
W efektownym stylu rozprawił się ze swoim rywalem Marek Matyja. Wychowanek ostatniego medalisty olimpijskiego w boksie Wojciecha Bartnika wygrał ze Stjepanem Boziciem przez techniczny nokaut. 40-letni Chorwat w trzeciej odsłonie padł na deski po uderzeniu z prawej ręki, a chwilę później sędzia ringowy zdecydował się przerwać ringową potyczkę. Dla pochodzącego z Oleśnicy zawodnika był to ósmy triumf w boksie zawodowym.
Udanie na ring po trzech porażkach z rzędu powrócił Maciej Miszkiń. Sześciorundowe starcie od początku przebiegało pod dyktando zawodnika grupy Sferis KnockOut Promotions. "Piękniś" pokonał po trudnym boju Łotysza Dmitrijsa Ovsjannikovsa, ale decyzja sędziów punktów była jednomyślna.
W jedynej walce polsko-polskiej Krzysztof Rogowski zmierzył się z Piotrem Gudlem w kategorii superkoguciej. To był zdecydowanie najbardziej wyrównany i zacięty pojedynek na toruńskiej gali, który od początku prowadzony był w bardzo szybkim tempie. Po trwającej sześć rund ringowej wojnie sędziowie orzekli minimalną wygraną Piotra Gudla, mimo że ten był liczony w 4. rundzie po zainkasowaniu prawego sierpowego.
Impreza rozpoczęła się jednak od walki w wadze ciężkiej. Debiutujący na zawodowym ringu prawie 120 kilogramowy Krzysztof Kosela pewnie wypunktował w czterorundowym pojedynku reprezentanta Białorusi Artsioma Czarniakiewicza.