Alan Jouban po UFC Fight Night 47: Nie mogę uwierzyć, że udało mi się to zrobić

Lepszego debiutu w największej organizacji MMA na świecie nie można sobie wymarzyć. Alan Jouban znokautował Setha Baczynskiego, zdobywając tym samym bonus za walkę wieczoru.

Jakub Madej
Jakub Madej

Dla Alana Joubana była to dopiero pierwsza walka w UFC. Bukmacherzy, eksperci i kibice skazywali go na porażkę, jednak "Brahma" udowodnił, że ma ogromne serce do walki i potrafi znokautować bardziej doświadczonego Setha Baczynskiego.

- To surrealistyczne być w takiej pozycji, nie mogę uwierzyć w to, że to zrobiłem - powiedział zaraz po walce Alan Jouban. - Zajęło mi to sporo czasu i wiedziałem, że będę musiał oddać się mieszanym sztukom walki w st procentach, żeby tego dokonać. Moja rodzina wspierała mnie cały czas podczas tej podróży i wiele dla mnie znaczy to, że ostatecznie się tutaj znalazłem.

Dla "The Polish Pistoli" sobotni występ mógł być jego ostatnim dla organizacji UFC. W ostatnich pięciu pojedynkach poniósł on aż cztery porażki, w tym dwie przed czasem. Jedyne zwycięstwo w ciągu ostatnich dwóch lat odniósł w walce z Neilem Magnym.

Zawodnik Black House na dostanie się do UFC potrzebował zaledwie trzech i pół roku. W MMA zadebiutował w lutym 2011 roku i od tamtej pory stoczył dwanaście pojedynków, które doprowadziły go do najwyższej ligi w świecie mieszanych sztuk walki.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×