Walka przerwana. Demolka Polaka na gali UFC
Mateusz Rębecki odniósł drugie zwycięstwo w organizacji UFC. Polak w kapitalnym stylu rozprawił się z Loikiem Radżabowem na gali w Jacksonville na Florydzie.
Po skutecznych akcjach Polaka Radżabow próbował przenieść walkę do parteru, ale ta sztuka mu się nie udała. "Chińczyk" skutecznie wybronił próbę rywala i sam pokusił się o skuteczne sprowadzenie.
W parterze Polak związał nogi rywala, by później przejść do pozycji bocznej. Radżabow zdołał wrócić do stójki pod koniec pierwszej odsłony. Po chwili znów wylądował na deskach w wyniku kapitalnego niskiego kopnięcia. Polak zdołał nawet dojść do krucyfiksu, ale nie udało mu się zakończyć pojedynku, ponieważ wybrzmiała syrena kończąca pierwszą rundę.
W drugiej Rębecki poszedł za ciosem i dokończył dzieła zniszczenia. Już po pierwszym niskim kopnięciu zraniony Radżabow uciekł pod siatkę i tam czekał na wyrok. Rębecki zamknął rywala na ogrodzeniu i zasypywał go gradem ciosów. Polak wyprowadzał różnego rodzaju kopnięcia i ciosy pięściami, trafiając w głowę, korpus i rozbite nogi rywala. Ten szukał desperackiego ciosu, który pozwoliłby mu odwrócić losy walki.
ZOBACZ TAKŻE: Jest chętny na walkę ze SzpilkąLewym sierpem trafił jednak Polak, a Tadżyk wylądował na deskach. Sędzia Larry Folsom nie czekał na rozwój wydarzeń, momentalnie wkroczył pomiędzy zawodników i przerwał walkę w 2. minucie i 36. sekundzie drugiej rundy.
Tym samym zawodnik szczecińskiego Berserker's Team zanotował osiemnaste zwycięstwo w karierze i drugie w organizacji UFC. Dla Polaka był to jednocześnie pierwszy triumf przed czasem w najlepszej lidze MMA na świecie.
Czytaj również:
Michał Oleksiejczuk poznał rywala
Walka młodych zawodników otworzy KSW 84