Wielkie emocje w walce Mateusza Gamrota. Sędziowie nie byli jednogłośni
Jalin Turner postawił wysoko poprzeczkę Mateuszowi Gamrotowi podczas UFC 285 w Las Vegas. Polak i Amerykanin stoczyli wyrównany pojedynek w kategorii lekkiej, a po trzech rundach polscy kibice mogli drżeć o wynik starcia.
W drugiej rundzie Jalin Turner dominował w stójkowych wymianach, a Polak kilka razy zachwiał się na nogach po ciosach rywala. Na 90 sekund przed końcem tej odsłony pojedynku byłemu mistrzowi KSW udało się sprowadzić przeciwnika do parteru. "Gamer" świetnie pracował w tej płaszczyźnie, zadając wiele ciosów.
Mateusz Gamrot w trzeciej rundzie szybko poszukał skutecznego obalenia. Turner ponownie potrafił jednak wrócić na nogi. Polak dociskał rywala w klinczu pod siatką. 32-latek popisywał się zapaśniczymi umiejętnościami, które zdecydowały o jego przewadze w tym starciu.
Po trzech rundach sędziowie byli podzieleni co do zwycięzcy. W oczach dwóch z trzech punktowych lepsze wrażenie wywarł jednak Mateusz Gamrot i to on mógł cieszyć się z cennego zwycięstwa.
Mateusz Gamrot odniósł piątą wygraną w UFC. Były mistrz KSW udanie powrócił do oktagonu po porażce z Beneilem Dariushem w październiku ubiegłego roku. W Las Vegas triumfował po raz 22 w zawodowej karierze.
Czytaj więcej:
Mistrz FEN wchodzi do gry o milion dolarów! Podpisał kontrakt
KSW potwierdza! Mamy pierwszego bohatera gali na PGE Narodowym
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.