Rosjanie go torturowali, a potem zabili. Ukraina straciła wielkiego sportowca
Ponad dwa lata temu zapisał się w Księdze Rekordów Ukrainy. Teraz przyszło mu brać udział w wojnie. Niestety, schwytali go Rosjanie, a potem zabili.
Ukrainiec przebiegł 42 kilometry i to w pełnym ekwipunku wojskowym. Dzięki temu zapisał się w Księdze Rekordów Ukrainy. Niestety, kolejnych rekordów nie będzie. Podczas wojny w Ukrainie stracił życie.
Kulisy tej tragedii są wstrząsające. Matka Proniewicza opowiada w ukraińskich mediach, że jej syn wstąpił do obrony terytorialnej. Działał w grupie rozpoznawczej. 12 marca straciła z nim kontakt.
- Była zasadzka, doszło do strzelaniny. Mówi się, że był przetrzymywany w piwnicy w remizie strażackiej i tam był torturowany. Na jego rękach były ślady kajdanek - mówi Antonina Proniewicz.
Ciało Serhija znaleziono w okolicy miejscowości Trościaniec. Na co dzień mieszkał w pobliskiej wsi Boromlya w regionie Sumy. Kilka dni temu ukraińskie wojsko wyzwoliło ten teren od Rosjan.
To zrobili Rosjanie z domem gwiazdora >>
Syreny wyją bez przerwy. "Każdego dnia marzę o końcu tego koszmaru" >>