"To nasze prawdziwe oblicze". Wyjątkowy kalendarz z lekkoatletami
- Ten kalendarz to wyjątkowa sztuka - mówi Iga Baumgart-Witan. - Jestem zadowolony, choć bez okularów czułem się nagi - dodaje Paweł Fajdek. Fotograf Aleksandra Szmigiel przygotowała dla kibiców "The Calendar 2020". To projekt, jakiego nie było.
- Mamy też elementy złote, bo jedną z inspiracji dla stworzenia kalendarza były igrzyska olimpijskie w Tokio. I są w nim potencjalni kandydaci do medalu - zauważa Kołeczek. - Zdjęcia są piękne, artystyczne. I nie ma tam żadnego retuszu! Widać mimikę twarzy, zmarszczki, wszystkie niedoskonałości. Tak wyglądamy naprawdę - dorzuca Baumgart-Witan.
Zadowolone są nie tylko panie, ale i Fajdek. - Wyszło to naprawdę fajnie. Rzadko mam okazję wziąć udział w takiej akcji, jestem naprawdę zadowolony. Spędziłem na sesji miły dzień, problemem było tylko zmywanie farby. Jestem dosyć kwadratowy, zeszło mi z tym dobre dwie godziny. A włosy na klacie odrastały dwa miesiące - mówi ze śmiechem.
- Biało-czerwone barwy wyzwalają w zawodnikach ogromne pokłady energii i determinacji, aby jak najlepiej reprezentować Polskę. A w kibicach uwalniają wielkie emocje - wyjaśnia Szmigiel. Wielokrotnie nagradzana fotograf drugi rok z rzędu funduje fanom sportu wyjątkowy projekt. Rok temu najlepsze polskie lekkoatletki wystąpiły na łamach jej artystycznego kalendarza "(not) ordinary girl" w negliżu.
Wyjątkowa sesja polskich lekkoatletek. Kiełbasińska wyjaśnia przyczyny -->
Angelika Cichocka opowiedziała o nagiej sesji -->